Zobacz także: Zderzenie czołowe pod Gryficami. Dwie osoby nie żyją
(Dostawca: TVN24/x-news)
W niedzielne popołudnie na sandomierskim Rynku trwał jarmark walentynkowy a uliczkami starówki przechadzali się turyści i mieszkańcy miasta. 51-letni mężczyzna krótko po godzinie 15 wszedł na otwarty dla zwiedzających taras widokowy na Bramie Opatowskiej, bodaj najcharakterystyczniejszego z zabytków Sandomierza. Z wysokości blisko 30 metrów można tu podziwiać imponującą panoramę.
- Według naszych wstępnych ustaleń, mieszkaniec miasta po wejściu na taras przedostał się przez barierki stanowiące zabezpieczenie i skoczył – tłumaczy sierżant Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Desperat upadł na chodnik u stóp wieży. Świadkowie zajścia ruszyli mężczyźnie z pomocą, wezwane zostało pogotowie ratunkowe, jednak mimo prób reanimacji życia mężczyzny nie udało się uratować. Na miejscu tragedii pracowali policjanci i prokurator. Przejście ulicą Opatowską było przez pewien czas zablokowane policyjnymi taśmami. Służby skończyły pracę przed godziną 17.