Do wypadku na DK doszło w poniedziałek po godz. 12. 3 km za miejscowością Boćki w kierunku Dziadkowic. Na miejsce wysłano cztery zastępy straży pożarnej.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że 32-letni kierowca pojazdu zjechał z nieustalonych przyczyn z prostego odcinka drogi i uderzył w drzewo. Wewnątrz samochodu leżącego na dachu uwięzieni byli mężczyzna i kobieta.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a następnie za pomocą narzędzi hydraulicznych wydostali kierowcę i pasażerkę z wewnątrz rozbitego auta. Nieprzytomnego mężczyznę przekazano ekipie zespołu ratownictwa medycznego, który przetransportował go do szpitala. W drugiej kolejności strażacy wydostali nieprzytomną kobietę bez funkcji życiowych. Czekał na nią śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Niestety, mimo prób resuscytacji, nie udało się jej uratować.
Gdy jedni strażacy ratowali ofiary wypadku, inni gasili płonący silnik, który na skutek uderzenia został wyrwany z pojazdu i znajdował się około 10 metrów od wraku. Ich działania polegały też na wyznaczeniu miejsca do lądowania śmigłowca LPR oraz zabezpieczenia lądowania i startu tego śmigłowca.
W działaniach wzięły udział dwa zastępy z JRG w Bielsku Podlaskim, OSP Boćki, OSP Andryjanki, policja, dwa zespoły ratownictwa medycznego oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
32-letni kierowca BMW zmarł w szpitalu.
Zdjęcia z tego wypadku otrzymaliśmy dzięki uprzejmości: KSRG OSP Boćki
Po przybycia zastępów straży pożarnej na miejscu zdarzenia, po przeprowadzeniu rozpoznania stwierdzono, że kierujący samochodem osobowym marki BMW zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Wewnątrz samochodu leżącego na dachu uwięzione były dwie osoby (mężczyzna i kobieta). Na miejsce zdarzenia przybyły 2 Zespoły Ratownictwa Medycznego oraz Policja. Do zdarzenia zadysponowano również Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz wykonaniu dostępu za pomocą narzędzi hydraulicznych do osób znajdujących się wewnątrz rozbitego auta, ich wydobyciu i przekazaniu ZRM. Z uwagi na mocne uszkodzenia pojazdu dostęp do poszkodowanych był bardzo utrudniony. Jako pierwszego udało się uwolnić mężczyznę. Nieprzytomnego poszkodowanego przekazano ekipie ZRM, który przetransportował go do szpitala. W drugiej kolejności udało się wykonać dostęp do kobiety. Poszkodowaną nieprzytomną, bez funkcji życiowych, ewakuowano z rozbitego pojazdu i przekazano ekipie ZRM i LPR. Niestety, pomimo prób resuscytacji, kobiety nie udało się uratować, lekarz stwierdził zgon poszkodowanej.
Makabryczne i groźne wypadki na DK19. Niektóre skończyły się...
Deniski. Wypadek w powiecie bielskim. Utrudnienia na DK19
