Nowe informacje w sprawie wypadku na S8 koło Tomaszowa Mazowieckiego. 85-latek miał od marca nieważne prawo jazdy. Policja jeszcze sprawdza, czy nie przystąpił do badań lekarskich, czy też po prostu ich nie przeszedł pozytywnie.
Policja cały czas ustala okoliczności wypadku, m.in. to, jak długo kierujący matizem jechał pod prąd. Z informacji przekazywanych przez kierowców, którzy w tym czasie podróżowali trasą S8, wynika, że staruszek mógł tak jechać od Tomaszowa, czyli blisko 20 km...
W internecie pojawił się filmik, na którym widać matiza jadącego pod prąd w kierunku Warszawy już od Tomaszowa, jeszcze przed zakładami Ceramiki Paradyż. Przypuszczalnie senior wjechał na S8 na węźle Tomaszów Południe.
Filmik nagrał kierowca, który również jechał w stronę Warszawy, ale prawidłowym pasem. Przez długi odcinek poruszał się na wysokości matiza, dzięki czemu widać, że wielu kierowców miga światłami staruszkowi, trąbi i w ostatniej chwili ucieka mu z drogi. Kierowcy ostrzegali się poprzez CB-radio. Kilka telefonów w tej sprawie odebrała również policja. Na miejsce został natychmiast wysłany patrol, ale dotarł za późno...
- Po tragicznym wypadku policja wraz z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad dokładnie sprawdziła oznakowanie na drodze S8. Wszystko było w porządku. Takie przeglądy są zresztą wykonywane regularnie - informuje asp. sztab. Ilona Białowąs z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim. - Wszystko wskazuje na to, że kierowca zignorował znaki i wjechał pod prąd. Mógł mieć na to wpływ wiek kierowcy, a co za tym idzie jego ograniczona spostrzegawczość. Obecnie nie ma przepisów, które pozwalają na weryfikację uprawień do kierowania pojazdami w zależności od wieku. Jeśli ktoś ma uprawienia bezterminowo, to nie musi przechodzić badań lekarskich. Kieruję tutaj apel do dzieci oraz wnucząt starszych osób: Jeśli widzimy, że nie radzą już sobie za kierownicą, lepiej ograniczyć im dostęp do samochodu. Być może uratujemy w ten sposób życie nie tylko seniora, ale i przypadkowej osoby - mówi asp. sztab. Ilona Białowąs.
Wypadek na S8
Policja ujawnia szczegóły śmiertelnego wypadku na S8 koło Tomaszowa Mazowieckiego.
Według wstępnych ustaleń kierujący samochodem daewoo matiz 85-letni mężczyzna jadąc pod prąd, zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym audi, w wyniku czego mężczyzna poniósł śmierć na miejscu - informuje Joanna Kącka z łódzkiej Komendy Wojewódzkiej. - Drugim samochodem podróżowały 2 kobiety, które z lekkimi obrażeniami ciała zostały zabrane do szpitala na badania. Kierująca Audi 25-latka w chwili zdarzenia była trzeźwa.
Według wstępnych ustaleń kierujący samochodem daewoo matiz 85-letni mężczyzna jadąc pod prąd, zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym audi
Policja ustala okoliczności zdarzenia m.in. to jak długo kierowca matiza jechał pod prąd. Z informacji przekazywanych nam przez kierowców, którzy w tym czasie jechali S8 wynika, że staruszek mógł tak jechać od Tomaszowa Maz. czyli nawet ok. 20 km...
INFORMACJE godz. 13.19 Wprowadzono objazd: zjazd z S8 na węźle Czerniewice i dojazd drogami serwisowymi do następnego węzła tj. węzeł Lubochnia i powrót na S8.
Śmiertelny wypadek na S8 miał miejsce w poniedziałek, 16 września, ok. godz. 11 koło Czerniewic w powiecie tomaszowskim.
Ze wstępnych informacji wynika, że kierowca matiza jechał pod prąd na S8 i zderzył się czołowo z audi. Kierowca matiza zginął na miejscu, ranna jest jeszcze jedna osoba.
Droga w kierunku Tomaszowa była całkowicie zablokowana.
AKTUALIZACJA: INFORMACJA O UTRUDNIENIACH PO WYPADKU NA S8
Dyżurny GDDKiA poinformował o zakończeniu o godz. 14.15 utrudnień związanych z tragicznym wypadkiem na S8.
Wypadek S8 Czerniewice - informacje:19.09.2019
