Awantura wokół dotacji MEiN. "Do tej pory dotacje dostawały organizacje lewicowo-liberalne"
Marcin Horała był we wtorek rano gościem Doroty Kani w audycji "24 pytania - Rozmowa poranka" na antenie Polskiego Radia 24. W programie poruszono temat dotacji na zakup nieruchomości przyznanych przez MEiN. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu serwis tvn24.pl opublikował artykuł z listą 12 nieruchomości i organizacji, które dostały dotacje na ich zakup w ramach konkursu MEiN.
Jest to lista "willi, budynków, apartamentów i działek budowlanych, które już trafiły lub najpewniej trafią do organizacji powiązanych z politykami Prawa i Sprawiedliwości oraz do katolickich i prawicowych fundacji". W związku z tymi doniesieniami opozycja domaga się dymisji ministra Przemysława Czarnka.
– Jest jakiś obszar negatywnego wizerunku wokół prof. Czarnka, bo potężne media na ten wizerunek pracują – ocenił Marcin Horała. Według wiceministra, wiadomo, dlaczego wiele osób tak zabolały te dotacje. – Gdyby przyjrzeć się wielu organizacjom, które dostawały ogromne dotacje po 1989 r., to okazałoby się, że były to głównie organizacje o sympatiach lewicowo-liberalnych – podkreślił.
Horała: To właśnie tak bardzo boli drugą stronę
Marcin Horała zwrócił uwagę, że teraz miało miejsce rozdanie środków dla organizacji prowadzących różne szczytne działania, od świetlicy dla dzieci autystycznych po dysponujące zestawami do udzielania pierwszej pomocy. Jak zaznaczył, "część jest apolityczna, a część może faktycznie ma bardziej sympatie konserwatywno-prawicowe". – I to właśnie tak bardzo boli drugą stronę – wskazał.
– Jak dostawała znacznie większe granty np. "Krytyka Polityczna" czy Fundacja im. Stefana Batorego, to problemu nie było, za to teraz jest problem, kiedy środki otrzymały organizacje nie te, co zwykle – podsumował polityk.
polskie radio 24, PAP
