Prokuratura nie zgadza się z możliwością zamiany aresztu na poręczenie i w tej części zaskarży orzeczenie sądu. Jednocześnie prokurator złożył na posiedzeniu sprzeciw wstrzymujący wykonanie postanowienia, co oznacza, że do czasu jego uprawomocnienia Tadeusz R. będzie przebywał w areszcie.
Sąd podzielił stanowisko prokuratora i uznał, że pomimo zgromadzenia obszernego materiału dowodowego wskazującego na sprawstwo podejrzanego, sprawa ma wciąż charakter rozwojowy.
Czytaj również:
- Zachodzi konieczność wyjaśniania wszystkich aspektów działalności podejrzanego polegających na zarządzaniu spółdzielnią i wykonania w tym zakresie szeregu czynności dowodowych. Powyższe rodzi uzasadnioną obawę matactwa procesowego ze strony podejrzanego, który może bezprawne wpływać na osoby, z którymi prokuratura zamierza wykonać czynności procesowe w tej sprawie. Ponadto zarzucane podejrzanemu przestępstwo zagrożone jest karą 10 lat pozbawienia wolności, co stanowi samodzielną podstawę stosowania środka zapobiegawczego. Okoliczności te wskazują, iż prawidłowy tok tego postępowania jest w stanie zabezpieczyć wyłącznie tymczasowe aresztowanie podejrzanego, stąd zastosowanie tego środka zapobiegawczego było konieczne - informuje Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie, którego zdaniem obrona podejrzanego też będzie składała zażalenie na decyzję o tymczasowym aresztowaniu.
Razem z prezesem Bielmleku CBA zatrzymało w środę (20.10) dwie osoby z kierownictwa spółdzielni. Pierwsza to członek zarządu Piotr Ż., który usłyszał zarzuty działania na szkodę spółdzielni od kwietnia 2014 roku do lutego 2016 roku w związku z pełnioną funkcją członka zarządu, zobowiązanego do zajmowania się jej sprawami majątkowymi.
Druga to Mikołaj R., główny księgowy mleczarni, który jest podejrzany o dopuszczenia do sporządzenia, wbrew przepisom ustawy o rachunkowości, nierzetelnych sprawozdań finansowych, poprawiających obraz wyników księgowych. Ponadto zarzuty obejmują także ułatwienie Tadeuszowi R. i innym osobom pomocy przy wyłudzeniu wsparcia finansowego z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz kredytów z Banku Ochrony Środowiska.
- Wobec dwóch pozostałych prokuratura zastosowała środki wolnościowe. W obydwu przypadkach chodzi m.in. o dozór policyjny i poręczenia majątkowe w wysokości 300 tys. zł dla każdego z podejrzanych - dodaje prokurator Saduś.
Tadeusz R. podejrzany jest o działanie na szkodę interesów majątkowych Spółdzielni Mleczarskiej „Bielmlek” w okresie od kwietnia 2014 roku do listopada 2019 roku, w tym poprzez nadużycie uprawnień i niedopełnienie obowiązków jako prezes zarządu spółdzielni oraz jako osoba nieformalnie zajmująca się jej sprawami majątkowymi, w okresie od września 2018 roku do lipca 2019 roku.
Czytaj również:
- Zarzuty przedstawione Tadeuszowi R. dotyczą min. podejmowania nieuzasadnionych ekonomicznie decyzji wiążących się z obciążaniem spółdzielni „Bielmlek” wysokonakładowymi inwestycjami, zaciąganiem kredytów oraz innych zobowiązań finansowych, bez możliwości ich spłaty. Szereg działań na szkodę spółdzielni doprowadził do ogłoszenia jej upadłości i wyrządzenia w jej mieniu szkody majątkowej w wysokości blisko 80 mln zł - przypomina Marcin Saduś, odmawiając jednocześnie odpowiedzi na pytanie, czy prezes i dwaj pozostali podejrzani przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw.
Jak przypomina rzecznik prokuratury regionalnej, Tadeusz R. w ostatnich latach pozbył się całego swojego majątku przepisując go na członków rodziny, w tym dzieci, by uniknąć ewentualnej odpowiedzialności finansowej. Metody kierowania "Bielmlekiem" przez zarząd doprowadziły do orzeczonego przez sąd bankructwa spółdzielni (w marcu 2021 r. - red.). Ofiarami działalności podejrzanych stali się przede wszystkim rolnicy, którzy nie otrzymali od spółdzielni pieniędzy za dostarczane mleko. Dla wielu rolników – członków spółdzielni jej bankructwo oznaczało to ryzyko udziału w długach "Bielmleku".
CBA już w 2019 roku informowało, że kontroluje "Bielmlek". Spółdzielnią, po ogłoszeniu upadłości zarządza syndyk, ale Tadeusz R. nadal jest jej prezesem. Funkcję tę pełni, z przerwami, od 1998 roku. Dodajmy, że w latach 2015-2019 Tadeusz R. był senatorem Prawa i Sprawiedliwości, a gdy między rokiem 2018 a 2019 był wiceministrem rolnictwa, mleczarnią kierowała jego córka.
