Starosta nyski Andrzej Kruczkiewicz został zaszczepiony poza kolejnością. Jest wniosek o zawieszenie jego członkostwa w PiS

Starosta nyski Andrzej Kruczkiewicz (PiS) został zaszczepiony 29 grudnia, razem z pierwszą grupą pracowników szpitala w Nysie. Informację o tym wraz ze zdjęciem starosty zamieścił na swoim profilu na Facebooku dyrektor ZOZ w Nysie Norbert Krajczy jeszcze tego samego dnia.

- Moją intencją nie było szczepienie się poza kolejnością i w ogóle o to nie zabiegałem – napisał w oświadczeniu wydanym 2 stycznia Andrzej Kruczkiewicz. – Fakt mojego zaszczepienia tego dnia rano wynikał z wyraźnego zaproszenia dyrektora ZOZ w Nysie Norberta Krajczego i nie było to z mojej strony w żaden sposób planowane, ani nie czyniłem w tym kierunku żadnych przygotowań. Pan dyrektor Norbert Krajczy zaprosił mnie, abym mu towarzyszył przy szczepieniu i zapewnił mnie, że jest to zgodne ze wszystkimi procedurami, nad którymi on czuwa. (…) Zaufałem panu dyrektorowi, który przekonał mnie, że muszę mu towarzyszyć, aby dać przykład lokalnemu społeczeństwu. (…) Jednocześnie miałem zapewnienie od pana dyrektora, że postępuję zgodnie z procedurami formalnymi i etycznymi.

.

- Jestem wdzięczny panu staroście, że dał się namówić na to szczepienie – mówi dyrektor szpitala w Nysie Norbert Krajczy. – Na tydzień przed pierwszym szczepieniem okazało się, że tylko 30 procent pracowników szpitala chce się zaszczepić. Zaczęliśmy szczepienia od siebie, pokazaliśmy zdjęcia ze szczepień, przekonaliśmy, że to jest bezpieczne. To spowodowało, że 80 procent ratowników medycznych, pracowników SOR, intensywnej terapii czy oddziałów zakaźnych się wszczepiło. A na nich najbardziej nam zależało. Nie zmarnowaliśmy ani jednej dawki i to jest zasługa pana starosty. Starosta z racji wieku i swoich schorzeń jest osobą z grupy ryzyka. Nikomu nie zabraliśmy tej dawki. Swoją dawkę właściwie odstąpiła mu naczelna pielęgniarka, która nie szczepiła się, bo niedawno miała Covid-19 i okres po chorobie był zbyt krótki.

Andrzej Kruczkiewicz od początku pandemii trzykrotnie był poddany kwarantannie po kontakcie z chorymi na Covid 19.

W grupie „zero”, czyli wyznaczonych do szczepień w pierwszej kolejności, powinni się znaleźć wyłącznie pracownicy szpitali, sanepidów, ośrodków i domów pomocy społecznej. O tym, kto konkretnie jest szczepiony danego dnia, decyduje personel placówek wyznaczonych do prowadzenia szczepień. Wśród zaszczepionych pojawili się jednak politycy nie będący lekarzami, a nawet celebry ci, w związku z czym minister zdrowia zlecił kontrolę i ustalenie kto skorzystał z wcześniejszych szczepień.

Wśród zaszczepionych, znalazło się kilku starostów. Miedzy innymi starosta śremski czy starosta opatowski. Wobec tego ostatniego zarząd okręgowy PiS, do którego należał starosta opatowski, zdecydował o usunięciu z partii o czym poinformował Krzysztof Sobolewski, przewodniczący komitetu wykonawczego partii.

Ostro skomentował ten przypadek także Joachim Brudziński, który na Twitterze napisał: Jeżeli ktoś z obozu obecnej władzy w sposób nieetyczny, wykorzystując swoją pozycję czy stanowisko, z naruszeniem procedur i kolejki zaszczepił się przed personelem medycznym czy osobami z grup szczególnego ryzyka, powinien wylecieć ze stanowiska na zbity pysk.

Na Covid-19 zaszczepił się już także Maciej Sonik starosta krapkowicki (PO) oraz wicestarosta Sabina Gorzkulla. Oboje jednak od marca tego roku byli wolontariuszami w szpitalu w Krapkowicach i jako tacy znaleźli się na liście wyznaczonych do szczepień w etapie zero.