Bałtów to jedna z najważniejszych turystycznych miejscowości w województwie świętokrzyskim. Słynie głównie z jednego z największych kompleksów turystycznych w Polsce, który jest często i chętnie odwiedzany. Mało osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że w Bałtowie znajdują się zabytki historyczne zasługujące na szczególną uwagę. Należy do nich między innymi pałac Druckich-Lubeckich wybudowany w latach 1894 - 1899 przez księcia Aleksandra.
Żeby zobaczyć poprzednie odcinki cyklu kliknij tutaj >>Strefa Opuszczona
Historia pałacu Druckich-Lubeckich w Bałtowie
Pałac został wybudowany pod koniec XIX wieku przez księcia Aleksandra Druckiego-Lubeckiego, który inspiracji szukał we Włoszech. Budynek swoim wyglądem nawiązuje do stylu klasycystycznego. Monumentalna budowla wznosi się ponad doliną rzeki Kamiennej i jest doskonale widoczna z drogi wojewódzkiej numer 754. Aby do niej dotrzeć trzeba zjechać z drogi wojewódzkiej w lewo pod górę i dotrzeć na parking przy szkole podstawowej.
Od strony podjazdu pałac zdobił portykowy ganek z lwami, które zostały skradzione w 2007 roku. Wspaniale prezentowało się także klasycyzujące zdobnictwo otworów okiennych. Pałac zbudowano na planie prostokąta, a przykryty został wysokim dachem z poddaszem i ryzalitami. Pierwotnie budynek był wyższy, w 1913 roku podczas balu myśliwsko-sylwestrowego wybuchł pożar, po którym jedno z pięter zostało usunięte.
Nad wejściem znajdował się napis: Boże Ci wszyscy, którzy tu bywają czego nam życzą niechaj sami mają. Co ciekawe, taki sam napis (w hołdzie zabytku i książęcej rodzinie) został umieszczony nad wejściem do restauracji Bałtowski Zapiecek.
W pałacu było aż 36 pięknych komnat, sala balowa, duża biblioteka oraz kancelaria księcia Aleksandra Druckiego-Lubeckiego. W nich z kolei mieściły się cenne sprzęty, makiety, gobeliny, starożytne zbroje czy portrety. Na terenie pałacowym urządzony był park geometryczno-krajobrazowy, którego historia sięgaja XVII wieku. W połowie XIX wieku park został przeobrażony, a w 1900 roku ostatecznie oddany do użytku. Park mógł mieć od 8 do 10 ha. Prowadziła do niego zachowana do dziś murowana brama z końca XIX wieku.
Podczas okupacji hitlerowskiej pałac został poważnie zniszczony. W czasie II wojny światowej Niemcy rozkradli z niego wiele cennych przedmiotów. W sierpniu 1944 roku wyrzucili z pałacu rodzinę Lubeckich, która udała się do Europy Zachodniej. W budynku zakwaterowany został batalion liczący 300 żołnierzy.
Opuszczony przez rodzinę pałac został całkowicie splądrowany. Spłonęła część biblioteki, w której mieściło się bezcenne archiwum rodowe.
Rok później budynek został przejęty przez sowieckich żołnierzy, którzy urządzili sobie w nim strzelnicę. Dla rozrywki strzelali do luster i rzeźb.
W połowie 1945 roku kompleks pałacowy przejęło państwo. W rezydencji urządzono składnicę mienia podworskiego, do której zwożono zabytki z siedzib ziemiańskich z terenu powiatu iłżeckiego. Przez kilka miesięcy w pałacu mieścił się posterunek Milicji Obywatelskiej.
Od 1945 do 1949 roku w rezydencji działała dwuletnia Żeńska Szkoła Gospodarstwa Wiejskiego, potem rolnicza, a od stycznia do lipca 1951 roku Szkoła Praktyków i Specjalistów. W tym samym roku w budynku ulokowano Państwowe Liceum Rolnicze. Szkoła nie miała jednak środków na renowację niszczejącego obiektu i ostatecznie została przeniesiona do wybudowanego w 1974 roku internatu, gdzie mieści się do dziś.
Pałac Druckich-Lubeckich całkowicie opustoszał w połowie lat 80. XX wieku. Duży wpływ miał na to fakt, że rezydencja przez wiele lat była użytkowana niezgodnie z przeznaczeniem, pozbawiona odpowiedniej opieki oraz konserwacji. Od tego czasu powoli podupada i niszczeje.
Powrót do rąk prawowitych właścicieli
Majątek Druckich-Lubeckich rozparcelowano na podstawie dekretu o reformie rolnej z 6 września 1944 roku. Ziemia została rozdana rolnikom, a lasy, młyny i piekarnie upaństwowiono. Wtedy też zespół pałacowo-parkowy przekazano na potrzeby szkoły rolniczej.
Rodzina Druckich-Lubeckich starała się o odzyskanie majątku od 1990 roku. Uważali, że kompleks pałacowy nie był funkcjonalnie i organizacyjnie związany z folwarkiem, więc nie obejmowały go przepisy dekretu o reformie rolnej.
W marcu 2009 roku zarząd powiatu ostrowieckiego zadecydował o wystawieniu zespołu pałacowo-parkowego na sprzedaż za niebagatelną cenę - 4 milionów 750 tysięcy złotych. Uwzględniało to pięcioprocentową bonifikatę wynikającą z tytułu wpisania budynku do rejestru zabytków. Potencjalny właściciel zostałby zobowiązany do przeprowadzenia na terenie kompleksu wszystkich niezbędnych prac konserwatorskich.
Spadkobiercy rodziny Druckich-Lubeckich wystąpili do wojewody świętokrzyskiego o stwierdzenie, że tej ruchomości nie powinny objąć wspomniane przepisy dotyczące dekretu o reformie rolnej. Pierwszy wniosek został odrzucony, jednak kolejny został pozytywnie rozpatrzony przez wojewodę.
Mieszkająca w Belgii księżna Jadwiga Drucka-Lubecka deklarowała w 2012 roku, że chciałaby by w odnowionym pałacu powstał obiekt o przeznaczeniu publicznym, na przykład dom kultury.
W 2014 roku pałac w Bałtowie oraz przyległy kompleks parkowy wróciły do dawnych właścicieli. Klucze odebrała córka ostatniego właściciela, księżna Elżbieta. W tym samym roku rodzina deklarowała chęć odrestaurowania pałacu i udostępnienia go lokalnej społeczności. Miało się tym zająć specjalnie powołane do tego celu stowarzyszenie. Nikt z przybyłych do Polski spadkobierców, nie był w stanie określić, kiedy rozpoczną się prace remontowe.
Zespół pałacowo-parkowy współcześnie
Wokół pałacu rozciąga się park z XVII wieku o powierzchni około 10 ha. Alejki, które dobrze zachowały się do czasów współczesnych, biegną w dół, do Doliny Kamiennej. W parku rosną jesiony, dęby, lipy i kasztanowce. W pobliżu pałacu znajduje się niewielka kapliczka. Prawdopodobnie wcześniej w tym miejscu stał kościół pod wezwaniem świętego Andrzeja, który spłonął w 1645 roku.
W zabytku nadal doskonale widoczne są zdobienia, takie jak zmyśle kolumny, gzymsy, framugi, balustrady czy sztukateria. Wszystkie okna do pałacu są zabite deskami a podejście bliżej jest ryzykowne, ze względu na opłakany stan budowli. Dużo lepiej zachowały się zabudowania gospodarcze z 1900 roku, stróżowka z 1914 roku oraz stacja transformatorowa i budynek studni głębinowej z turbiną z 1925 roku.
Afera z bydłem w pałacu w Bałtowie
Duże emocje w 2015 roku wzbudzał fakt, że na terenie kompleksu pałacowo-parkowego wypasano... bydło. Wtedy też wokół drzew rozciągnięto ogrodzenie elektryczne.
Władze Bałtowa podjęły interwencję w tej sprawie, co właścicielka pałacu, księżna Drucka-Lubecka skwitowała: "Komuniści gorsze rzeczy robili".
Ostatecznie zlikwidowano paśnik, który mieścił się w kaplicy.