Strzelanina w centrum handlowym w Kopenhadze. Są ofiary śmiertelne

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Uzbrojeni policjanci przy centrum handlowym Field's w Kopenhadze
Uzbrojeni policjanci przy centrum handlowym Field's w Kopenhadze fot. Ritzau Scanpix Foto/Associated Press/East News
Strzelanina w centrum handlowym w Kopenhadze w Danii. Są ranni i ofiary śmiertelne. Na miejscu pracują silnie uzbrojone oddziały policji, straż pożarna i służby medyczne. Zamknięto drogi i linię metra prowadzącą do centrum stolicy. W związku ze strzelaniną zatrzymana została jedna osoba. To 22-letni Duńczyk. Policja nie wyklucza, że zdarzenie miało podłoże terrorystyczne.

Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu w centrum handlowym Field's w Kopenhadze.

– Pierwsze zgłoszenie o strzelaninie służby otrzymały o godz. 17.36 – poinformowała policja podczas wieczornej konferencji prasowej. Jak podkreślono, na miejsce natychmiast wysłano patrole, a niedługo później zatrzymano mężczyznę podejrzanego o otwarcie ognia. To 22-letni Duńczyk.

Główny inspektor policji w Kopenhadze Søren Tomassen oświadczył, iż nie można wykluczyć, że strzelanina miała podłoże terrorystyczne. Wyjaśnił, że trwają ustalenia, czy zatrzymany działał sam, jednak na razie nic nie wskazuje na to, aby miał wspólników. Pytany o motywy działania, Tomassen odparł: "Jest jeszcze za wcześnie, abym mógł coś o tym powiedzieć".

Z informacji przekazanych podczas konferencji wynika, że agresor zabił i ranił kilka osób. Nie podano jednak konkretnej liczby ofiar.

Szef kopenhaskiej policji zwrócił się do właścicieli sklepów znajdujących się w centrum handlowym o przekazanie służbom nagrań z monitoringu. Te - jak tłumaczył - mogą być przydatne w śledztwie.

Funkcjonariusze apelowali wcześniej do mieszkańców stolicy, aby trzymali się z dala od centrum handlowego. Zamknięto drogi i linię metra prowadzącą do centrum stolicy. Na miejscu wciąż prowadzone są działania policji. Obecne są też służby medyczne i straż pożarna.

"Weź dzieci i uciekaj!"

Reporter TV 2 Lorry relacjonował, że przed centrum handlowym panowała "dzika panika". – Ludzie cały czas wychodzą z galerii z rękami na głowie – dodawał. Dziennikarz podkreślił też, że policjanci biorący udział w akcji są ciężko uzbrojeni, mają kamizelki kuloodporne i kaski.

Stacja rozmawiała z kobietą, której udało się opuścić galerię. Powiedziała, że kiedy wszystko się zaczęło, stała wraz z rodziną przy kasie w jednym ze sklepów. – Potem usłyszeliśmy dwa strzały. Wszyscy ludzie zaczęli uciekać. Mój mąż spojrzał na mnie i powiedział: 'Weź dzieci i uciekaj!' Tak też zrobiłem. Strażnicy otworzyli tylne wyjście i wtedy wszyscy wybiegliśmy. Po drodze usłyszeliśmy jeszcze jeden strzał. Nic nie widzieliśmy - słyszeliśmy tylko strzały – relacjonowała kobieta. Przyznała, że wszyscy są wstrząśnięci.

Policja wzywała na Twitterze wszystkie osoby, które w chwili strzelaniny znajdowały się w tym centrum handlowym, aby skontaktowały się ze swoimi bliskimi. Ostrzegając, że obecnie sieć może być przeciążona, zalecono, by zrobić to SMS-em.

tv2lorry.dk

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl