Pasek artykułowy - wybory

Strzelanina w Rybniku: Ojciec rodziny postrzelił 7 osób [ZDJĘCIA i WIDEO]

Marcin Kasprzyk
Fot. Marcin Kasprzyk
Mieszkańcy rybnickiej dzielnicy Boguszowice są zszokowani tym co stało się na osiedlu domków jednorodzinnych przy ul. Braci Nalazków. Ok. godziny 14. usłyszeli strzały. 39-letni desperat strzelał do żony, teścia i teściowej. W domu były dzieci.

- Policja kazała nam wyjść z domów. Ale przecież tu na ulicy jesteśmy mniej bezpieczni niż w domach - mówiła jedna z mieszkanek okolicy z dzieckiem na ręku. Ok. 100 metrów od miejsca akcji zebrał się kilkudziesięcioosobowy tłum. Wszyscy gorączkowo dyskutowali na temat tego co stało się w ich dzielnicy.

- Do nas pukał policyjny snajper, mówił że ten wariat najpierw odkręcił kurek z gazem w domu, a dopiero potem się zabarykadował i strzelał - opowiadała jedna z kobiet. - Ciekawe, czy zakręcili ten gaz, jeszcze całe osiedle wybuchnie.

- Wie pani co to za jeden strzelał? - pyta starszy mężczyzna.

- Nie, my mieszkamy na osiedlu, a tu w domkach to sami bogacze. Ludziom to od tych pieniędzy w głowach się przewraca - odpowiedział ktoś w tłumie. - Znowu o Boguszowicach będą źle mówi, że to dzielnica, gdzie tylko rozboje i bandyci.

ZOBACZ WIDEO Z MIEJSCA DRAMATU PRZESŁANE PRZEZ INTERNAUTĘ NA [email protected]

Faktycznie w Rybniku boguszowickie osiedla nie mają dobrej opinii, ale osiedle domków jednorodzinnych przy ulicy Braci Nalazków powstało ok. 10 lat temu i dotąd było uznawane za bezpieczne i zamieszkałe przez bogatszych rybniczan. Gorszą opinię miały okoliczne osiedla bloków i kamienic.

Wszyscy zamilkli, gdy zobaczyli antyterrorystów, którzy wyprowadzają desperata do policyjnego samochodu.

- Mają go, zobaczcie, już go mają - mówili.

Wszystko zaczęło się około godziny 14. w domu przy ulicy ul. Braci Nalazków, kiedy to 39-letni mężczyzna w trakcie awantury rodzinnej postrzelił z broni ostrej członków swojej rodziny.

- W domu znajdowała się żona, teściowie, szwagier oraz dwoje dzieci mężczyzny. W pewnym momencie z mieszkania udało się uciec, a następnie wezwać pomoc, teściowi napastnika. Na miejsce natychmiast skierowany został najbliżej znajdujący się patrol policji. Ale w momencie, kiedy funkcjonariusze podjechali radiowozem pod budynek, zostali ostrzelani. Jeden policjant został ranny w nogę - relacjonuje, podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Dodaje, że policjanci również użyli broni, raniąc napastnika w nogę. Ten wycofał się do domu. W międzyczasie trójce rannych domowników udało się opuścić mieszkanie, ale szaleniec zabarykadował się na pierwszym piętrze budynku razem z dwójką dzieci. Stamtąd ostrzelał przybyły na miejsce ambulans pogotowia ratunkowego i zaparkowany przed domem radiowóz policyjny.

Mężczyzna trafił swoją sąsiadkę, która schowała się za radiowozem. Szła akurat po koc, by pomóc rannej żonie 39-latka i dostała w głowę oraz w plecy. Na miejsce wezwano antyterrorystów z komendy wojewódzkiej oraz policyjnych negocjatorów.

- W momencie kiedy antyterroryści przyjechali pod budynek, mężczyzna wraz z dzieckiem akurat wyszedł przed dom. Antyterroryści wykorzystali ten moment i napastnik został obezwładniony bez potrzeby użycia broni - mówi Andrzej Gąska.

39-latek po opatrzeniu przez ekipę pogotowia ratunkowego trafił do rybnickiej komendy, gdzie policjanci badają, co spowodowało u niego tak agresywne zachowanie. - Wiemy, że mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu. Nie był wcześniej notowany. Mamy natomiast informacje ze miał problemy finansowe. I być może to plus alkohol, mogło być przyczyną, takiego a nie innego zachowania - dodaje Gąska.

Policjanci ustalili, że mężczyzna posiadał kilka sztuk broni. Nie miał na nią pozwolenia. Pirotechnicy znaleźli też kilka sztuk zapalników górniczych.

Obecnie w szpitalu przebywają członkowie rodziny desperata. - W najcięższym stanie jest trzydziestoparoletnia, postrzelona w klatkę piersiową kobieta - żona strzelającego do rodziny mężczyzny. Na razie udało się nam opanować sytuację, ale czas pokaże, co będzie dalej. Chłopiec z postrzeloną żuchwą został przewieziony na chirurgię szczękowa do Katowic, zaś trzy pozostałe osoby z pomniejszymi obrażeniami, leżą na oddziałach chirurgii ortopedii. Są pod opieką psychologów - mówi Piotr Czang, koordynator akcji ratowniczej z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku.


Marcin Kasprzyk, Barbara Musiałek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mocherowy beret
Jesteś głupi czy ktoś ci juz to mówił ?
G
Gefreiter Kursky
głosował na PiS. Nienawiść to główna idea pisiorów!
g
grissly
Założę się, że to głos z radia ma-ryja kazał mu to zrobić.
m
ma.twarog
Jeden mały przecinek, a jak wiele znaczy. Już poprawione. Dziękuję, Jacku!
J
Jacek
39-letni desperat strzelał do żony teścia i teściowej.
p
policja
Komentarz usunięty za złamanie regulaminu forum
p
polak
Ten świr niszczy rodzinę tusek niszczy Polske i jest cichutko!
k
kloss
Marne te zdjecia. Tematem przewodnim jest tasma w paski...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl