Początek uroczystości, kiedy jeszcze wszyscy wyglądali idealnie wykorzystali fotografowie, którzy robili sesje zdjęciowe całym klasom, parom i indywidualnym osobom. Wszyscy maturzyści, a w szczególności maturzystki chciały uwiecznić wygląd, nad którym przecież długo pracowały, spędzając godziny u fryzjera, kosmetyczki, czy wybierając kreację na bal.
Po zakończeniu „formalności” zabawa rozpoczęła się w najlepsze i tylko nieliczni uczniowie siedzieli przy stołach. Dużą część parkietu zajęli także nauczyciele i rodzice, którzy również świetnie bawili się we własnym gronie. Didżej puszczał na zmianę: obecne przeboje oraz hity sprzed lat takie jak "Byłaś dla mnie wszystkim”, ”Gdzie się podziały tamte prywatki” czy „Makarena”.
Patrząc na świetnie bawiących się maturzystów, z dumą mówili o nich nauczyciele i dyrekcja Zespołu Szkół Katolickich Świętego Stanisława Kostki. – Jestem naprawdę pod wrażeniem. Wszyscy uczniowie wyglądają przepięknie - mówił dyrektor szkoły, ksiądz Jacek Kopeć. Żartował, że choć poloneza trenował z jedną z uczennic bardzo długo to kiedy zobaczył ją na studniówce to zwyczajnie jej nie poznał, tak pięknie wyglądała. Ksiądz Kopeć życzył uczniom świetnej zabawy. –Każda studniówka jest zapowiedzią radości, która powinna was spotkać na maturze – mówił.
Maturzyści bawili się wyśmienicie. Parkiet właściwie cały czas był wypełniony roztańczonymi i rozśpiewanymi uczniami. Tegoroczni absolwenci chętnie robili sobie zdjęcia przy specjalnie przygotowanej ściance, a także nie odmawiali wspólnych zabawnych fot przy fotobudce. Chętnie zakładali ciekawe przebrania, peruki, okulary, niestandardowe gadżety, by uwiecznić się w kadrze w dość nietypowych odsłonach.