"Świdnik wolny od ideologii LGBT" Radni powrócili do tematu po raz trzeci

To była trzecia okazja na odejście od stanowiska w sprawie "Powiat Świdnicki wolny od ideologii LGBT". Petycja, którą rozpatrywali w poniedziałek (29.03) miejscy radni, została złożona przez osobę prywatną. Dyskusja okazała się burzliwa:

– Drodzy radni rozmawiamy już od 2 lat o tym nieszczęsnym stanowisku - zaczął radny miejski, Mariusz Wilk - przez które jesteśmy postrzegani negatywnie przez mieszkańców całego kraju. Mam prośbę do klubu burmistrza Waldemara Jaksona, żeby przemyśleli jak zagłosować na tą petycję. Mieliśmy Niedzielę Palmową i czas żeby zrobić rachunek sumienia, czy jako dobry katolik i chrześcijanin można zagłosować za dyskryminacja tych osób - zaapelował radny

Ten temat powraca już po raz kolejny i zamknijmy tę puszkę Pandory – dodał Ireneusz Szutko. Innego zdania był jednak radny miejski, Janusz Królik – Ja bym chciał się zwrócić z apelem do Rady Miasta, do tych którzy, są za przepchnięciem tej petycji, żeby wskazali mi chociaż jedna taką osobę która ucierpiała ze względu na to stanowisko. To państwo powodują, że przedstawiają nas jako złych ludzi - skierował swoje słowa do radnych klubu Świdnik Wspólna Sprawa - To, że ktoś rozwiesza jakieś tablice to nie oznacza, że jest to złe miejsce - podkreślił radny.

- Jest mi niezwykle przykro słyszeć takie słowa z pana ust. Zaczynam się gubić w tym do czego państwo dążą – powiedział Mariusz Wilk

- Naprawdę mam wielki szacunek dla ludzi, jestem chrześcijaninem, katolikiem, toleruję wszystkich nawet jeżeli mają takie, skłonności do innego funkcjonowania. Jakie jest dobro w takiej ideologii osób, które chce się edukować w takiej kwestii? Ja wiem, że to taka walka polityczna, tych którzy chcą obrzydzić nasze rządy innym. W krajach, w których te osoby nawołują, jest więcej przypadków dyskryminacji i agresji. Myśmy niczego nie zrobili chcemy tylko zadbać o dobro naszych najmniejszych - podkreślił radny Królik.

Mariusz Wilk zapewnił, że według jego oceny nie ma mowy o żadnej ideologii.

- Radny Wilk, nie zapoznał się z uzasadnieniem uchwały, która wyjaśnia wszystko, rada miasta ma możliwość podjęcia stanowiska, uchwała podlega pod wojewodę. Stanowisko jako takie, nie ma mocy prawnej – podajcie mi jedna osobę w Świdniku, która jest dyskryminowana, bo ja takiej osoby nie znam - zaapelował Aleksander Suski

Rady miejski, Janusz Królik postanowił odnieść się do samej petycji - wynika z niej, że my w zasadzie w tym temacie nie mamy głosu, a wszelkie prawa przysługują osobom LGBT, co jest oczywiście nieprawdą - My w delikatny sposób staramy się tylko chronić jednostki przed tym co może szkodzić - zaznaczył.

- Nie zgadzam się z panem, te osoby nie różnią się w niczym od innych. Nie rozumiem o jakiej ochronie dzieci pan mówi. Ja mogę osobiście podać dzieci, które są dyskryminowane. Uważają panowie, że te dzieci przyjdą i powiedzą, że są dyskryminowane? Nic bardziej mylnego, żadne z nich nie pójdzie i o tym nie powie ponieważ panowie uważają je za inne, a zarazem chcą je chronić - odpowiedziała, radna Magdalena Szabała

- Szanuję poglądy wszystkich na równi, gdy podejmowaliście to stanowisko, mówiłem ze mamy ważniejsze sprawy niż zabawa w ideologię czy poróżnianie się nawzajem. Skończyło się jak się skończyło, nie jest to przyjemne - podsumował Waldemar Białowąs- W mediach mamy mnóstwo przykładów agresywnych. Jeżeli jest to wspaniałe i piękne stanowisko to czemu tak niewiele podmiotów je podjęło, a reszta Polski się tym raczej nie zajmowała? - zapytał radny.

Ostatecznie petycja o odejściu od stanowiska w sprawie "Powiat Świdnicki wolny od ideologii LGBT" nie została uwzględniona. Za jej nieuwzględnieniem głosowało 12-stu radnych, natomiast za jej przyjęciem opowiedziało się 9-ciu głosujących.