- Jeśli ktoś przejechał kilkaset kilometrów autostradą, to po zjechaniu z niej czuje się, jakby nadal nią podróżował - mówi Jerzy Hyżorek, ekspert z dziedziny rekonstrukcji wypadków samochodowych. - Takiego kierowcę charakteryzuje znacznie szybsza jazda, a także częste wyprzedzanie. Byłem na miejscu wypadku. Ślady jednoznacznie wskazują, że mercedes nie znajdował się na swym pasie - dodaje.
Wersję potwierdza też świadek wypadku z Niemiec. Po tragedii wypowiadał się dla mediów. Jurgen Zuckermann jechał bezpośrednio za fiatem ducato, w który uderzyło auto Geremka. W podobnym tonie wypowiadają się inne osoby związane ze sprawą - Oglądałem auto profesora. Kierowca próbował w ostatniej chwili wrócić na swój pas. Jego jazda wynikała zapewne z tego, że wcześniej długo jechał autostradą. Dlatego możliwą przyczyną wypadku był tzw. syndrom autostradowy - mówi anonimowo poznański biegły od rekonstrukcji wypadków drogowych.
Czy tak rzeczywiście było? Mają na to odpowiedzieć specjaliści z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych.