- Prawdopodobnie jest to Heinkel 111. Wydobyliśmy też fragmenty samolotu Ił-2. W tym drugim przypadku możemy mówić o stuprocentowej pewności – mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Dominik Markiewicz z Fundacji Latebra.
Prace wydobywcze trwały przez cały weekend i już się zakończyły. Uczestniczyło w nich kilkadziesiąt osób. Teraz trwa oczyszczanie znalezisk z błota i mułu.
- Samolot powoli ujawniał nam swoją zagadkę. Jest tu duża ilość uzbrojenia – zarówno karabin maszynowy, jak i działko 20mm – mówili członkowie Fundacji Latebry podczas akcji.
Wielki wojskowy samolot wylądował na gdańskim lotnisku. To B...
Udało im się stwierdzić, że najprawdopodobniej jest to maszyna - Heinkel He 111. To podstawowy średni bombowiec niemieckiej Luftwaffe wykorzystywany w początkowej fazie II wojny światowej i prawdopodobnie najbardziej charakterystyczna niemiecka maszyna bombowa wykorzystywana podczas bitwy o Anglię.
- Piękny stan, zachowana farba. Coraz trudniej znaleźć tyle historycznych rzeczy – cieszyli się eksploratorzy podczas wyciągania wraku.
- Żelazo to jednak tylko substytut. Ważna jest historia, która się wydarzyła, kto leciał tym samolotem, co się wydarzyło – mówi nam Dominik Markiewicz.
Dodajmy, że Fundacja na Rzecz Odzyskania Zaginionych Dzieł Sztuki Latebra działa od 1994 roku. Jej przedstawiciele brali udział w pracach badawczo-poszukiwawczych m.in. na zamkach w Malborku, Gniewie, Radzyniu Chełmińskim i Czocha, gdzie odkryli nieznane piwnice i lochy. Poszukiwali ukrytych dóbr kultury m.in. w Gubinie, Srebrnej Górze, Kłodzku, Klasztorze Jasnogórskim.
- Możemy się poszczycić tym, że braliśmy udział w poszukiwaniach Bursztynowej Komnaty w Dzikowie, Pasłęku i Słobitach – mówią.
Peryskop- 7.09.2018
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: