Ilu żołnierzy jest pod bronią?
„Mamy już ponad 193 tys. żołnierzy zawodowych, obrony terytorialnej i dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej! Między bajki można włożyć opowieści niektórych polityków, że nie mamy potencjału demograficznego na 300-tysięczne wojsko. Wystarczy być zdeterminowanym i dobrze zarządzać sprawami obronności, żeby urealnić projekt najsilniejszej armii lądowej w Europie” – napisał na X minister obrony narodowej.
We wpisie Mariusz Błaszczak poinformował, że na dzień 20 listopada liczebność Wojska Polskiego wynosi 193 tys. 646 żołnierzy pod bronią.
Siemoniak: Polska nie ma potencjału demograficznego na 300 tys. armię
Były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak (Platforma Obywatelska) był pytany niedawno, czy koalicyjny rząd, który może powstać, będzie dążył do utworzenia armii liczącej 300 tys. żołnierzy, odparł, że „nie ma potencjału demograficznego na taką armię”. – Wielokrotnie mówiłem publicznie, że optymalnym wariantem jest 150-tysięczna armia zawodowa, 30-40 tys. żołnierzy obrony terytorialnej, 20-30 tys. dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej i zbudowanie kilkusettysięcznej rezerwy. To da Polsce właściwe siły do obrony państwa – powiedział Tomasz Siemoniak.
lena
Źródło:
