Na lotnisku w Barcelonie wpadł w ręce służb Kolumbijczyk, który szmuglował pół kilograma kokainy w… peruce.
Mężczyzna wpadł, bo zachowywał się bardzo nerwowo po przylocie do Hiszpanii z Kolumbii. Zwróciło to uwagę służb lotniskowych, których zdziwiły też pokaźne rozmiary jego peruki. Kazano mu zdjąć „nakrycie” głowy i wtedy wybuchła bomba. Pod peruką był woreczek z kokainą.
To duża ilość, jak na jednego kuriera, zwykle narkotykowe gangi powierzają szmuglerom mniejsze ilości tego narkotyków. Hiszpania jest jednym z najbardziej obłożonych szlaków, jeśli chodzi o szmugiel narkotyków, które pochodzą głównie z Krajów Ameryki Południowej.
Służby nie informują, czy przyłapany na nielegalnym procederze mężczyzna, współpracuje ze śledczymi, choć trudno mu będzie tłumaczyć się, co robią inni kurierzy, że nie wiedzieli o tym, co przewożą.
STORYFUL/x-news
