- Jeden z członków mojej rodziny jest w tym szpitalu. W poniedziałek miał mieć zabieg, ale został odwołany - poinformował nas jeden z Czytelników.
Jak dowiedzieliśmy się w placówce, przyczyną odwołania tej i innych operacji jest niedobór personelu. Zwolnienia lekarskie wzięły w poniedziałek 53 ze 138 zatrudnionych pielęgniarek. Wśród nich pielęgniarki anestezjologiczne i instrumentariusze.
- W związku z tym wstrzymane zostały planowe przyjęcia pacjentów. Odbywają się jedynie zabiegi z ostrego dyżuru -mówi Marta Podgórska, rzecznik SPSK4 w Lublinie.
Pacjenci są odsyłani na inne terminy. W najbliższym czasie dyrekcja szpitala zamierza poinformować o problemach wojewodę, NFZ i rektora Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Epidemia ogarnia kolejne szpitale
Pielęgniarki masowo biorą zwolnienia w kolejnych lubelskich lecznicach. Wszystko zaczęło się od Kraśnickiej. W maju, na L4 przeszło ponad stu pracowników Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Związkowcy zaprzeczyli, że była to forma protestu. Podkreślali natomiast trudne warunki pracy i przemęczenie personelu.
Pod koniec maja strony doszły do porozumienia. Pielęgniarkom udało się wywalczyć podwyżkę. Później zwolnienia rozlały się na inne placówki w Lublinie.
Obecnie, na zwolnieniach przebywa około 130 pielęgniarek ze szpitala klinicznego przy ul. Staszica. Dyrekcja zaproponowała związkowcom termin spotkania. Do południa w poniedziałek nie otrzymała odpowiedzi.
Rozmowy trwają natomiast w szpitalu MSWiA w Lublinie, gdzie pod koniec ubiegłego tygodnia na zwolnieniach lekarskich przebywało ponad 160 pielęgniarek i położnych z 600 pracujących. Jak czytamy w cytowanym przez Radio Lublin komunikacie biura prasowego MSWiA: „Prowadzone są negocjacje. Powołany zostanie specjalny zespół w skład którego wejdą przedstawiciele pielęgniarek i dyrekcji szpitala”.
ZOBACZ TEŻ: Pielęgniarki z Kraśnickiej na zwolnieniach chorobowym
(materiał archiwalny)