
Selena Gomez o zagrożeniach ze strony sztucznej inteligencji
W rozmowie z dyrektorem generalnym Universal Music Group Lucianem Grainge i dyrektor generalną Thrive Global Arianną Huffington, Selena Gomez opowiedziała na pytania dotyczące, głośnej również ze względu na protesty w Hollywood, kwestii sztucznej inteligencji. Aktorka i piosenkarka jest obecnie najczęściej obserwowaną kobietą na Instagramie z oszałamiającą liczbą 429 milionów obserwujących.
Gomez przyznała, że pozostaje pełna nadziei na przyszłość i nie wyobraża sobie, żeby komputer był w stanie zastąpić proces twórczy człowieka.
„Nie sądzę, żeby ktokolwiek w mojej branży miał poczucie, że musi opierać się na komputerze, aby opowiedzieć swoją historię” – stwierdziła. „Szczerze mówiąc, przeraża mnie ta cała sztuczna inteligencja, ale nie sądzę, że kiedykolwiek może ona zastąpić to, co potrafi napisać człowiek...” - dodała. Zaznaczyła, że każdy człowiek jest niepodrabialny i inny i trudno byłoby, żeby mógł to oddać nawet najnowocześniejszy komuter.
Selena Gomez nie obejrzy więcej dokumentu o sobie. "Nigdy więcej tego nie obejrzę"
W zeszłym roku Gomez była bohaterką filmu dokumentalnego Apple TV+ "My Mind and Me", który stanowi kronikę sześcioletniej podróży gwiazdy zmagającej się z chorobami autoimmunologicznymi, chorobami psychicznymi i presją bycia w centrum uwagi.
„Byłam temu bardzo przeciwna” – powiedziała Gomez o swoich początkowych przemyśleniach na temat „My Mind and Me” .
„Przez długi czas nie wiedziałam, czy to dobry pomysł. (...) A potem, w momencie premiery poczułam ulgę. Poczułam się, jakby ktoś podniósł ze mnie ogromny ciężar” - mówiła.
„Poczułam, że muszę powiedzieć rzeczy, które ukrywałam od lat. Bardzo ciężko mi to oglądać. Nigdy więcej tego nie obejrzę, ale jestem z tego bardzo dumna. Nie mogłam mieć więcej szczęścia, mając u swojego boku ludzi, którzy nad tym pracowali” - dodała.
lena