Tajemnicza śmierć piosenkarza. Ciało P. Fluida leżało w kałuży krwi w porzuconym samochodzie Nowym Jorku

Kazimierz Sikorski
Wideo
od 16 lat
P. Fluid był założycielem nowojorskiego zespołu rockowego 24-7 Spyz. Policja bada sprawę pod kątem zabójstwa.

Prawdziwe nazwisko piosenkarza to Peter Forrest. Jego ciało znaleziono w porzuconym aucie w Bronksie w Nowym Jorku. Jak podała policja przednie drzwi pojazdu były zniszczone, auto wyglądało na porzucone.

Ratownicy medyczni stwierdzili śmierć piosenkarza

Policja znalazła Forresta po odebraniu połączenia telefonu alarmowego 911. Przybyły na miejsce służby ratunkowe stwierdziły zgon 64-latka.

Forrest był kierowcą firmy Marquis Ambulette, która była właścicielem pojazdu. Współpracownicy muzyka nie mają pojęcia, w jakich okolicznościach zginął ich kolega.

To nie był wypadek, to było morderstwo

Według Rolling Stone, Forrest doznał poważnych urazów ciała, a policja uznała jego śmierć za zabójstwo. W tej sprawie prowadzone jest intensywne śledztwo, na razie nie dokonano żadnych aresztowań.

P. Fluid był współzałożycielem 24-Spyz w 1986 roku. Zespół łączył elementy heavy metalu, rocka, funku, jazzu, reggae i rapu - w latach 1990 i 1991 supportował Jane's Addiction. Po odejściu Forresta z zespołu jego następca Jimi Hazel ciepło wypowiadał się o nim. Hazel nadal jest w zespole.

Forrest był też współzałożycielem Black Rock Coalition, nowojorskiego kolektywu artystów i organizacji non-profit. Grupa promuje wolność twórczą czarnoskórych muzyków.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl