Zarządzający Twierdzą Srebrna Góra tak tłumaczą dziś okoliczności, w których doszło do wybuchu pożaru: - W strzelnicy, pomimo posiadanych przeglądów przeciwpożarowych oraz wyposażenia i przeciwogniowej impregnacji elementów drewnianych – doszło do zapalenia wiór gumy kulochwytu po jednym z wystrzałów, którego pocisk prawdopodobnie trafił w główkę gwoździa. Ogień podsycił wentylator który jest zawsze włączony podczas strzelania. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko i niestety przyniósł całkowite zniszczenie pomieszczenia strzelnicy – prowadzonej przez zewnętrzna firmę - czytamy w informacji podanej przez Twierdzę.
Jednocześnie zarządzający obiektem tłumaczą, że strzelnica historyczna umieszczona jest w najniższej kondygnacji Donjonu i nie jest połączona z innymi pomieszczeniami do których mógłby rozprzestrzenić się pożar. Poza wyposażaniem strzelnicy i okopceniem cegieł nic więcej nie ucierpiało. Lokalna straż pożarna dobrze zna układ pomieszczeń w twierdzy dzięki prowadzonym regularnie ćwiczeniom w tym miejscu. Reprezentujący Twierdzę dziękują strażakom za sprawną i profesjonalnie przeprowadzoną, choć bardzo trudną, akcję.
- Z ulgą informujemy, że Twierdza jest już normalnie otwarta dla naszych odwiedzających. Jedyną niedogodnością jest to, że niektóre z wyżej położonych pomieszczeń są poddawane ozonowaniu by usunąć nieprzyjemny zapach - informuje Twierdza. - Sobotni IV Festiwal Piwa i Sera odbędzie się zgodnie z planem - czytamy w komunikacie.
