Tatrzański Park Narodowy od marca podniósł ceny za wstęp na szlak. Dla osoby dorosłej ceny wzrosła z 6 do 7 zł. Z kolei od kwietnia podskoczą ceny biletów na parkingach na Palenicy Białczańskiej i na Łysej Polanie – tam, gdzie zaczyna się szlak do Morskiego Oka. Zamiast 30 zł trzeba będzie płacić 35 zł (przy rezerwacji miejsca przez internet) i 50 zł (jeśli przyjedziemy na miejsce bez rezerwacji).
Postanowiliśmy zrobić symulację kosztów. Przyjęliśmy, że nad Morskie Oko wybiera się przeciętna czteroosobowa rodzina – rodzice i dwójka dzieci. Sprawdzamy, czy wystarczy nam 500 zł.
Wersja ekonomiczna to wyjazd z dworca autobusowego w Zakopanem i przejazd busem na Palenicę Białczańską. Koszt przejazdu dla jednej osoby to 10 zł w jedną stronę. Nie ma zniżek dla dzieci. Dlatego za przejazd w jedną stronę nasza rodzina zapłaci 40 zł (80 zł w dwie strony).
Z kolei w opcji komfort jedziemy własnym samochodem. Tu cena zależy od naszej zapobiegliwości. Jeśli zrobimy rezerwacje parkingu on-line, zapłacimy 35 zł za całodzienny postój na parkingu na Palenicy Białczyńskiej, bądź na Łysej Polanie. Jeśli nasz wyjazd to totalny spontan, czeka nas niespodzianka. Od 1 kwietnia zapłacimy za parking aż 50 zł za postój. Dlatego warto wcześniej zarezerwować bilet.
Kolejny wydatek to bilety wstępu do TPN. Ceny od 1 marca 2021 r wzrosły o 1 zloty dla dorosłej i o 50 gr dla dzieci . Tak więc za bilet dla dorosłej osoby zapłacimy 7 zł, a dla dziecka powyżej 7 lat 3,50 zł. W sumie dla czteroosobowej rodziny to wydatek rzędu 21 zł.
Przejście przez szlaban TPN to kolejne wyzwanie. Czeka nas 9-kilometrowy marsz asfaltową droga pod górę. Może to być nieco trudne dla przeciętnego Kowalskiego i jego rodziny. Szczególnie teraz, gdy większość czasu spędzamy przed laptopem. Przy zasobniejszym portfelu możemy liczyć na wsparcie fiakrów, którzy chętnie pomogą nam w pokonaniu długiej trasy. Wszystko zależy od zasobności naszego portfela. Koszt przejazdu w jedna stronę dla jednej osoby to 50 złotych. Czyli za cztery osoby zapłacimy 200zł. Pamiętajmy, konie nie dowiozą nas pod samo schronisko. Wysadzą nas na Włosienicy, czyli około 2 km przed Morskim Okiem.
Nowy lockdown, nowe MEMY. Trzecia fala koronawirusa omija ty...
Gdy już dojdziemy nad Morskie Oko, w schronisku jest restauracja, gdzie można się napić i pożywić. Za cztery herbaty zapłacimy 20 zł, do tego cztery szarlotki wyjdą nas dodatkowe 24 zł. W wersji ekonomicznej zjemy więc w schronisku za 44 zł. Przy wersji „all inclusive” możemy szaleć. Dwie kawy po 9 zł, do tego dwa schabowe, ziemniaki i kapusta zasmażana to 28 zł za porcje. Dzieciaki zjedzą coś na słodko. Naleśniki z serem i bitą śmietanka to 15 zł za porcję. Za wszystko zaplamimy w sumie 104 zł. Teraz już możemy ruszać w drogę powrotna. Możemy iść na nogach, albo znów skorzystać z usług fiakrów i zjechać w dół za 40 zł za osobę.
Podsumowując wycieczkę w wersji ekonomicznej zapłacimy około 145 zł. W tym około 80 zł to cena za transport w dwie strony busem. Wersja „all inclusive” to już jednak droga zabawa. Zapłacimy za nią około 545 zł. Tu bierzemy pod uwagę wersję zupełnie spontaniczną - bez wcześniejszej rezerwacji parkingu, czyli pierwszy koszt to 50 zł.
Dodajmy, że o ile ceny parkingów TPN podniósł jedynie w rejonie Morskiego Oka, o tyle ceny biletów wstępy do TPN dotyczą całego obszaru Tatr. Niezależnie więc o tego jaki szlak wybierzemy na naszą górską wędrówkę, będzie to nas kosztowało więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu.
- 10 najpiękniejszych tatrzańskich szlaków jesienią. Tutaj warto iść
- Turyści oszaleli na punkcie tego miejsca w Tatrach. Instagram pełen zdjęć!
- Które tatrzańskie schroniska karmią najlepiej? Oceny wg Tripadvisor
- W Tatrach już czuć jesień. Zobacz pierwsze oznaki tej pory roku w górach
- Tak ćwiczą się kandydaci na ratowników TOPR. Jest ciężko!
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
