Niezłomna Linette w singlu
Turniej WTA 250 w Eastbourne to kolejna okazja dla Magdy Linette, by pokazać swoje umiejętności na międzynarodowej arenie. Tym razem polska tenisistka błyszczy w rywalizacji singlowej, gdzie już na wstępie zaliczyła imponujący marsz przez kwalifikacje. Linette, która zajmuje 46. miejsce w światowym rankingu WTA, pokazała klasę, wygrywając z Yafan Wang 6:3, 6:3, a następnie z Ranah Akua Stoiber 6:3, 4:6, 6:2. Jej determinacja i umiejętności zostały dodatkowo potwierdzone w pierwszej rundzie głównej drabinki, gdzie pokonała Rosjankę Anastazję Pawluczenkową, notowaną na 25. miejscu rankingu, po zaciętym meczu trwającym ponad dwie godziny.
Rozczarowanie w deblu
Wspólna gra Magdy Linette i Marie Bouzkovej w turnieju deblowym WTA 250 w Eastbourne niestety nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Polsko-czeski duet stanął w szranki z wymagającą hiszpańsko-japońską parą Cristina Bucsa/Makoto Ninomiya, z którą nie udało się wygrać ani jednego seta. Mecz zakończył się porażką Linette i Bouzkovej 4:6, 4:6, co oznacza ich zakończenie udziału w rozgrywkach deblowych na tym turnieju.
Pierwszy set pokazał, że rywalki były bardzo dobrze przygotowane do tego spotkania, dokonując dwóch przełamań. Linette i Bouzkova, pomimo ambitnej walki, nie zdołały odwrócić losów meczu na swoją korzyść. W drugim secie historia niestety się powtórzyła. Polsko-czeska para straciły szansę przy stanie 4:4, tracąc podanie.
Oczekiwanie na singlową rehabilitację
Mimo rozczarowania w rozgrywkach deblowych, Magda Linette wciąż ma szansę na sukces w Eastbourne, tym razem w rywalizacji singlowej. Jej dotychczasowe występy pokazują, że dobrze czuje się na tej nawierzchni i może jeszcze mocno namieszać w dalszej części turnieju. Wszyscy kibice z niecierpliwością czekają na jej kolejne mecze, licząc na to, że Linette pokaże swoją najlepszą grę i awansuje do ćwierćfinału.
