The Killers zaprosili Rosjanina na scenę. Publika nie miała dla nich litości - WIDEO

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Wideo
od 16 lat
Koncert The Killers w Gruzji przebiegał w fantastycznej atmosferze do czasu, gdy lider zespołu zaprosił na scenę rosyjskiego muzyka, by mógł razem z nim zagrać jeden z utworów. Ale kiedy Flowers nazwał go "bratem", publika zareagowała gniewem.
Lider The Killers najwyraźniej nie wiedział, że Rosja nadal okupuje 20% terytorium Gruzji po inwazji w 2008 roku i podczas koncertu tylko dolewał oliwy
Lider The Killers najwyraźniej nie wiedział, że Rosja nadal okupuje 20% terytorium Gruzji po inwazji w 2008 roku i podczas koncertu tylko dolewał oliwy do ognia. fot. Rob Loud/REX/Shutterstock/EAST NEWS

Podczas koncertu amerykańskiej grupy rockowej The Killers w Batumi w Gruzji, publika wygwizdała członków zespołu za słowa lidera.

Kiedy lider zespołu Brandon Flowers pod koniec koncertu zaprosił na scenę perkusistę z Rosji, który miał zagrać z The Killers piosenkę "For Reasons Unkown", publika zareagowała nerwowo. Były gwizdy, okrzyki, część ludzi zaczęła opuszczać stadion.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Dolewał oliwy do ognia

- Nie znamy się na tutejszej etykiecie, ale ten koleś jest Rosjaninem. Nie macie problemu z tym, że Rosjanin pojawił się tutaj? - pytał Flowers, co tylko spotęgowało gniew ludzi.

Lider zespołu najwyraźniej nie wiedział, że Rosja nadal okupuje 20% terytorium Gruzji po inwazji w 2008 roku i tylko dolewał oliwy do ognia. - On nie jest waszym bratem? Rozdzielają nas granice państw? Czy ja, skoro jestem z USA, to nie jestem waszym bratem? - pytał. Dodał następnie, że chce przeżywać ten moment wspólnie. - Widzę was jako moich braci i siostry - powiedział.

Przeprosiny The Killers

Wtedy ludzie zaczęli opuszczać stadion, a The Killers grali do końca. "Dobrzy Gruzini, nie było naszym zamiarem nikogo urazić!" - napisała później grupa w oświadczeniu. "Mamy wieloletnią tradycję zapraszania ludzi do wspólnych występów" - tłumaczyli.

Dodano, że komentarze Flowersa miały sugerować, że wszyscy fani The Killers są „braćmi i siostrami ”, ale członkowie zespołu uznali, że to „może zostać źle zrozumiane”.

"Jesteśmy z wami i mamy nadzieję, że wkrótce wrócimy" – zakończyli.

mm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

z
zb
Ot,celebryci. Może zdolni muzycy, ale łby puste .
1deroma
16 sierpnia, 12:22, PL:

w państwie PO okupującej Polskę do 2015 roku towarzysz Sikorski zaprosił rosyjskiego zbrodniarza Ławrowa na odprawę polskich ambasadorów

Święte słowa. Doskonale to ująłeś. Sikorski ,rusyfikator Polski.Mam nadzieję że ludzie będą o tym pamiętać przy najbliższych wyborach !!!

U
Uzi4you
Napewno nie jestem bratem jakiegis cpuna ktory nie ma pojecia o czym belkocze
M
Maruś
Napruty narkoman plutł jakieś durnoty o braterstwie i zawołał kolesia z Rosji... Trafił po prostu w dziesiątkę. Może następnym razem dajcie mu mniejszą działkę to wcześniej oprzytomnieje.
M
Maniek-Koniu
Braćmi i siostrami - to jakieś wyznania narkomana chyba
O
Only Peace
Ćpuny nie ogarnęły gdzie są.
P
PI Grembowicz
Russians go home!

Go to Hell

Hell awaits

Burn it!
P
PL
w państwie PO okupującej Polskę do 2015 roku towarzysz Sikorski zaprosił rosyjskiego zbrodniarza Ławrowa na odprawę polskich ambasadorów
Wróć na i.pl Portal i.pl