Szef MEiN w czwartek w Programie III Polskiego Radia był pytany m.in. o szacunki co do liczby dzieci z Ukrainy w polskich szkołach w nadchodzącym roku szkolnym.
– Wszystko zależy od tego, co się będzie działo na Ukrainie w najbliższych tygodniach. A nic nie wskazuje na to, żeby tam szło ku lepszemu. Trzeba przewidywać, że do polskich szkół wejdzie dodatkowo nawet do 400 tys. nowych uczniów z Ukrainy – odpowiedział Czarnek.
Braki kadrowe wśród nauczycieli
Minister, pytany o zapowiadane braki kadrowe wśród nauczycieli, wyjaśnił, że „nie ma żadnego dramatu kadrowego”. – Ruch kadrowy okołooświatowy jest na takim samym poziomie jak w zeszłym roku czy dwa lata temu. Różni się może jakąś częścią procenta – podkreślił.
Podwyżki dla nauczycieli
W kwestii wynagrodzeń Czarnek zaznaczył, że od 1 maja wszyscy nauczyciele mają podwyżki wynagrodzeń. – Mamy 4,4 proc. podwyżki od 1 maja dla wszystkich plus ustawa (...), która zakłada łącznie 20-procentową podwyżkę dla tych najmniej zarabiających – mówił.
Minister podkreślił, że w dalszym ciągu proponuje dla wszystkich nauczycieli podwyżki ok. 30 proc. i 36 proc. dla tych najmniej zarabiających. – Niestety związki zawodowe stoją na straży czegoś, co jest kosmicznie nierealne, tzn. Karty nauczyciela (...), która zawiera takie rozwiązania, które kompletnie nie przystają do dzisiejszej rzeczywistości i przede wszystkim są szkodliwe dla uczniów i samych nauczycieli – dodał.
Wróci nauka zdalna?
Pytany o powrót nauki zdalnej do szkół w związku ze zwiększającą się liczbą zakażeń COVID-19 minister odpowiedział, że w nadchodzącym roku szkolnym planowana jest wyłącznie nauka stacjonarna.
– Na ten moment nie ma żadnych, nawet najmniejszych sygnałów ani przewidywań, że grozi nam jakakolwiek nauka zdalna – podsumował.
Źródło: PAP
