Expose szefa MSZ o zadaniach polskiej polityki zagranicznej
Szef MSZ ocenił, że wśród celów jest m.in. wzmocnienie europejskich zdolności obronnych i utrzymanie sojuszu z USA. Zaznaczył, że największym zagrożeniem byłby rozpad wspólnoty Zachodu, wskazując, że naszego kraju nie stać na osamotnienie.
Wystąpienie ministra Sikorskiego w Sejmie trwało ponad godzinę, a oprócz posłów wysłuchali go także m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Donald Tusk, były prezydent Bronisław Komorowski, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz przedstawiciele korpusu dyplomatycznego.
Były wiceszef MSZ: Większość słów była kompletnie pusta
Paweł Jabłoński, poseł PiS, były wiceminister spraw zagranicznych, pytany przez i.pl o ocenę wystąpienia Radosława Sikorskiego i o to, pod którymi słowami by się podpisał, odpowiedział, że „słów padło bardzo dużo”.
– Problem polega na tym, że większość tych słów była kompletnie pusta. Możemy opowiadać oczywiście o tym, że Polska jest liderem, że Polska się bardzo liczy w sferze werbalnej i w sferze propagandy własnej rządu. Być może oni nawet sami w to wierzą, ale realnie co się dzieje w ramach polskiej prezydencji prezydencji w Unii Europejskiej? Nic kompletnie. Abdykacja. Nie ma szczytu w Warszawie, nie ma szczytu UE-USA, nie ma szczytu UE-Ukraina. Inni działają, spotykają się, ustalają coś, a my dostajemy tylko już gotowy produkt – mówił.
Poseł PiS: Rząd abdykował z roli regionalnego lidera Polski
Zdaniem Pawła Jabłońskiego „najpoważniejszym problemem jest abdykacja z Polski z roli regionalnego lidera”.
– Gdzie jest inicjatywa Trójmorza, Bukaresztańska Dziewiątka? O Grupie Wyszehradzkiej jakieś pół zdania pogardliwie wypowiedziane. Polska jest największym państwem Europy Środkowej. Mamy naturalną predyspozycję, żeby być liderem europejskim, inne państwo się na nas oglądają – dodał.
Przypomniał, że „w 2022 roku to Polska zbudowała – za rządów Mateusza Morawieckiego – koalicję przeciwko rosyjskiej agresji”.
– Dzisiaj po tej roli lidera, pod rządami Sikorskiego i Tuska, nie ma śladu. To jest największy zarzut, jaki mam do tego rządu, że oni zrezygnowali. Tracimy historyczną szansę w tych warunkach, kiedy zmienia się układ światowy. To my możemy skonsolidować Europę Środkową, być silniejsi także przez to. Premier Tusk z tego rezygnuje, a inni wykorzystują. Wszyscy się zaczynają oglądać na Berlin – ocenił.
Za co Jabłoński pochwaliłby Sikorskiego?
Poseł PiS pytany, za co pochwaliłby szefa MSZ odpowiedział, że jest jedna taka rzecz – potrafi wyciągać wnioski z własnych błędów.
– Rok temu, kiedy prezydent Duda postulował, żeby zwiększać wydatki na obronność i podnieść to zobowiązanie do 3 proc. PKB, to minister Sikorski odpowiadał wtedy dosłownie, cytuję go tak, jak mówił: „a po co?”. Dzisiaj już się chwali tym, że Polska wydaje najwięcej, że inni idą za naszym przykładem, że powinniśmy jeszcze bardziej te ambicje zwiększać. Bardzo dobrze, nawet jeśli zrobił to z powodów koniunkturalnych, to akurat dla polskiego bezpieczeństwa dobrze. Więc w tym zakresie bardzo się cieszę, że wniosek z własnych błędów potrafił wyciągnąć – mówił.
Szef klubu Polski 2050: Nie zabrakło żadnego elementu
Z kolei Paweł Śliz, szef klubu Polska 2050 – Trzecia Droga, powiedział i.pl, że najbardziej podpisałby się pod słowami szefa MSZ dotyczącymi „silnej Europy i silnego sojuszu z Unią Europejską”.
– To jest bardzo ważne, bo cały czas pokazujemy, że powinniśmy się opierać na dwóch filarach - silnym partnerstwie w Unii Europejskiej, silnym zbrojeniu Unii Europejskiej i silnej armii, ale także silne i dobre stosunki z Waszyngtonem, o czym pan minister dzisiaj także wskazywał. Nie zabrakło żadnego elementu. Powinniśmy być otwarci na rozmowy z każdym partnerem – tłumaczył.
Śliz zwraca uwagę na ważny aspekt wystąpienia Sikorskiego
Pytany, czy może jednak czegoś w expose szefa MSZ zabrakło, polityk Polski 2050 stwierdził, że „jakbyśmy zapytali o to kolegów z Prawa i Sprawiedliwości, to usłyszelibyśmy, że zabrakło im przede wszystkim chwalenia Donalda Trumpa, bo mają na jego punkcie jakąś fobię”.
– Natomiast ja podkreślam, że ważnym aspektem w wystąpieniu Radosława Sikorskiego było pokazanie, jak ważne dla Stanów Zjednoczonych są dobre relacje z Polską i jak Polska stanowi ważną państwo w tych relacjach z USA – dodał.
Paweł Śliz zwrócił uwagę, że „była także mowa o wydatkach na obronność, silnej pozycji Polski, jeśli chodzi o zbrojenia, była mowa o Ukrainie i o tym, że Polacy od samego początku Ukraińcom pomagali w wojnie”.