Spis treści
Krótki pobyt monarchy w szpitalu
76-letni monarcha wrócił już do Clarence House po wizycie w szpitalu w czwartek.
Pałac Buckingham potwierdził, że Karol doświadczył „przejściowych skutków ubocznych” leczenia raka i w związku z tym wycofał się z zaplanowanych na piątek zobowiązań.
Rzecznik Pałacu Buckingham powiedział: "Po trwającym leczeniu raka, Król doświadczył skutków ubocznych, które wymagały krótkiego pobytu w szpitalu".
Musiał przełożyć wszystkie zajęcia
W związku z tym popołudniowe zobowiązania Jego Królewskiej Mości zostały przełożone. - Jego Wysokość powrócił do Clarence House i jako środek ostrożności, działając zgodnie z zaleceniami lekarza, piątkowy program Króla zostanie przełożony - oświadczył rzecznik.

Karol przebywał w szpitalu King's Hospital w The London Clinic. Pałac Buckingham dodał, że nie będzie komentował nic więcej i nie ujawni, o jakie "skutki uboczne" u króla Karola chodzi.
Pałac podał, że monarcha został zabrany do szpitala samochodem, a nie przez służby ratunkowe.
"W piątek miał cztery publiczne zobowiązania w Birmingham i jest bardzo rozczarowany, że tym razem ich nie będzie mógł wypełnić" - czytamy w komunikacie.
„Król składa najszczersze przeprosiny wszystkim tym, którzy tak ciężko pracowali, aby zaplanowana wizyta była możliwa”. Wizyta króla w szpitalu oznaczała również przełożenie szeregu audiencji, które miał odbyć z ambasadorami w Pałacu Buckingham w czwartek po południu.