Jeszcze kilkanaście lat temu najbardziej pożądanym ułatwieniem dla cyklistów były ścieżki rowerowe. Gdy zaczęły powstawać w Łodzi i regionie były prawdziwą rewolucją drogową.
Jednak z czasem okazało się, że przyjaznych rozwiązań dla rowerzystów może być dużo więcej. W Łodzi pojawiły się pasy rowerowe, kontrapasy, ruch pod prąd, śluzy rowerowe, parkingi, podpórki i wiele innych rozwiązań.
Także dla pieszych wprowadzono kilka udogodnień. W miejscu, gdzie przechodzili na dziko przez ulicę Rokicińską, zbudowano wiadukt, a pod nim wygodne przejście dla pieszych. Zniknęły też niektóre przejścia podziemne na trasie WZ.
Jednak wciąż pojawiają się nowe pomysły. W Łodzi mogą wkrótce znikać zatoki autobusowe przy przystankach. Tak już dzieje się w Warszawie i w innych miastach Polski. Dzięki temu piesi mają mieć więcej miejsca na chodniku. Ale kierowcy będą jechać dłużej.
Zatoki autobusowe w Łodzi do likwidacji? Taki postulat mają cykliści
W Łodzi nie ma jeszcze autostrad rowerowych ani skrzyżowań po których piesi mogą poruszać się "na skos". Można spodziewać się, że w przyszłości takie rozwiązania się pojawią.
Wprowadzane zmiany są różnie oceniane. Łodzianie pokochali na przykład woonerfy. Mimo początkowych obaw sprawdziły się jako miejsce wypoczynku i spacerów. Także kierowcy pogodzili się z utrudnieniami na takich ulicach jak 6 Sierpnia, Traugutta czy Piramowicza.
Nie przyjęły się za to parklety. W internetowej sondzie prawie połowa głosujących chciała zlikwidować to rozwiązanie. Na parklecie stojącym dziś na ul. Moniuszki mało kto siada, natomiast kierowcom zniknęło jedno miejsce parkingowe.
Zobacz w naszej galerii gdzie w Łodzi odebrano przywileje kierowcom i zwiększono uprawnienia pieszym i rowerzystom. Pokazujemy co się sprawdziło i co jeszcze może czekać łodzian.