Tornado w Koniecpolu
Kilkaset interwencji mieli w środę i czwartek strażacy z Częstochowy, Myszkowa i Kłobucka. Region nawiedziły potężne nawałnice, które spowodowały gigantyczne straty, cudem nikt nie został ciężko ranny.
W czwartkowy poranek częstochowska straż pożarna informowała o ponad 190 interwencjach, myszkowska o 13o, a zawierciańska ponad 200, a ta liczba ciągle rosła.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
W Koniecpolu uszkodzonych zostało 150 budynków
Najtrudniejsza sytuacja panuje w gminie Koniecpol w powiecie częstochowskim. – Uszkodzonych jest ponad 150 budynków, na kilkudziesięciu z nich zerwane są dachy. Straty są trudne do oszacowania, ale są ogromne – mówi Ryszard Suliga, burmistrz Koniecpola. W środowy wieczór w całym mieście nie było prądu, nie można było korzystać z telefonów komórkowych i internetu.
– W sumie wpłynęło do nas dotychczas ponad 190 próśb o interwencję, ale ta liczba rośnie, bo wciąż zgłaszane są nowe. Większość interwencji dotyczy połamanych drzew, ale wichura uszkodziła dachy w sumie w 41 budynkach Najtrudniejsza sytuacja panuje w gminie Koniecpol, to tam jest większość uszkodzonych budynków. Ewakuowaliśmy również obóz harcerski w Mełchowie – mówi mł. bryg. Kamil Dzwonnik, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Częstochowie.
Trąba powietrzna w Koniecpolu i burza zdewastowała domy. Tor...
Poważne straty w Myszkowie i Dąbrowie Górniczej
– Jechałem do Myszkowa od strony Będusza, skąd widać miasto i widziałem nadciągającą burzę – mówi Eugeniusz Bugaj, dyrektor Zespołu Szkół nr 1. - Zadzwoniła do mnie jedna z naszych nauczycielek, która przechodziła obok szkoły i widziała jak zlatuje dach. Od razu pojechałem na miejsce.
Wichura zerwała dach z dwóch trzecich trzykondygnacyjnego budynku. Naoczni świadkowie mówią, że to była chwila, gdy runął dach. W Dąbrowie Górniczej ucierpiały m.in. domy, kościół pw. Trójcy Przenajświętszej w Błędowie oraz Pałac Kultury Zagłębia.
– Od wczesnego rana spływają do nas kolejne zgłoszenia. Na ten moment, od wczoraj, mieliśmy ponad 200 zgłoszeń na terenie całego powiatu. Na ten moment mamy informację o 35 budynkach, z których wiatr zerwał dach – mówił nam w czwartek asp. Grzegorz Nowak, rzecznik KP PSP w Zawierciu.
W Zawierciu, przy ulicy Paderewskiego, doszło do zalania jednej z hurtowni. W środku przebywało 6 osób, które na pewien czas zostało tam uwięzionych.
W środę, konieczna była ewakuacja aż 370 harcerzy, z bazy obozowej w Kostkowicach. W związku z zagrożeniem gwałtowną burzą, konieczne było zapewnienie im schronu. Pięcioro dzieci, ze względu na poważny stres, źle się poczuło i potrzebowali pomocy lekarskiej. Zostali przewiezieni do Szpitala Powiatowego w Zawierciu. Reszta dzieci miała zapewnione bezpieczne schronienie w Szkole Podstawowej w Kroczycach.
– W trzy godziny udało się nam załatwić 300 ręczników dla dzieci, które opuściły obóz bez niczego, bo wszystkie ich rzeczy zostały zniszczone – mówi Alina Kucharzewska, rzeczniczka prasowa wojewody śląskiego.
Wojewoda zwołuje sztab kryzysowy
Koniecpol już w środę odwiedził wicewojewoda Robert Magdziarz, który wczoraj uczestniczył w posiedzeniu sztabu kryzysowego. Na dzisiaj zaplanowano kolejne spotkanie z udziałem wójtów wszystkich sąsiednich gmin, które ucierpiały w wyniku nawałnic.
– Ośrodki pomocy społecznej już zbierają wnioski o pomoc doraźną w wysokości 6 tysięcy zł. Później komisje ocenią stan budynków, które najmocniej ucierpiały i przekażą nam dokumentację. W przypadku zniszczeń budynków mieszkalnych maksymalna pomoc to 200 tysięcy zł, a w przypadku budynków gospodarczych 100 tysięcy zł – mówi wicewojewoda Robert Magdziarz, który zapewnia, że służby wojewody pomogą najszybciej, jak to możliwe.
Musisz to wiedzieć
