Trąby lądowe na Pomorzu. Niewykluczone, że któryś z lejów dotknął ziemi!
Jak podkreślają nasi rozmówcy, wcale nie jest tak łatwo upolować trąby powietrzne.
– Trzeba mieć dużo szczęścia, by upolować tego typu trąbę. Powstają w znacznie łagodniejszych warunkach niż typowe tornada, które kojarzymy z groźnymi burzami, i są wielokrotnie notowane bez obecności wyładowań atmosferycznych. Za ich powstanie odpowiada znaczna różnica temperatur między cieplejszym powietrzem przy ziemi a wyraźnie chłodniejszym, spływającym powyżej – dodaje Bartek Zastawny.
Jak informuje Pomorski Alarm Pogodowy duża, pionowa różnica temperatury prowadzi do intensywnego wznoszenia się powietrza i w efekcie szybkiej rozbudowy chmur kłębiastych i kłębiasto-deszczowych. Jeśli taki wznoszący się prąd powietrza zasilający chmurę pokryje się z zawirowaniami, które mogą tworzyć się bliżej ziemi w wyniku zmiennych kierunków wiatru, może dojść do rozwoju takiego leja lub, jeśli lej dotknie ziemi, pełnoprawnej trąby lądowej.
– Trąby lądowe często występują w tzw. rodzinach. Są znacznie łagodniejsze niż tornada, średnica leja jest zwykle niewielka, podobnie jak czas trwania takiej trąby lub trąb. Mimo wszystko, mogą wyrządzać lokalne szkody, a nawet uszkadzać budynki. Wiatr w wirze może przekraczać 100 km/h – mówi Tomasz Szczochor.
Ich morskim odpowiednikiem, jak mówią nam nasi rozmówcy, są trąby wodne, które możemy obserwować nad Bałtykiem zwykle pod koniec lata, gdy nad jeszcze nagrzane wody zaczynają spływać wyraźnie chłodniejsze masy powietrza.
– Niewykluczone, że któryś z wczorajszych lejów dotknął ziemi, o czym mogą świadczyć choćby raporty ze Szprudowa, gdzie zanotowano bardzo lokalne szkody, jednak nie ma na ten moment zdjęcia lub filmu, które mogłyby to bezsprzecznie potwierdzić – kończy Dawid Gackowski.
Dawid Gackowski, Tomasz Szczochor oraz Bartek Zastawny to synoptycy Pomorskiego Alarmu Pogodowego Meteo Pomorze.
Fotogeniczna trąba i jej znacznie groźniejsza siostra. Polow...
Masz informacje? Redakcja Dziennika Bałtyckiego czeka na #SYGNAŁ
