W wyniku wypadku pod Wrocławiem śmierć poniósł 25-letni mężczyzna, mieszkaniec miejscowości, w której doszło do wypadku. Policjanci dokładnie sprawdzają, jaka była przyczyna tej tragedii. Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że to utrata kontroli nad kierowanym pojazdem była przyczyną tragicznego zdarzenia.
Ratownicy z OSP Szczodre pierwsi udzielali pomocy ciężko rannemu kierowcy
- Po przyjeździe na miejsce, jako pierwszy podmiot ratowniczy, zabezpieczyliśmy i oświetliliśmy miejsce zdarzenia oraz przystąpiliśmy do wykonywania dostępu do poszkodowanego, u którego nasz ratownik stwierdził brak funkcji życiowych - relacjonują strażacy z OSP Szczodre. - Rozpoczęliśmy resuscytację krążeniowo-oddechową z wykorzystaniem worka samorozprężalnego i defibrylatora AED. Po ewakuacji rannego, kontynuowano czynności resuscytacyjne do przyjazdu karetki. Niestety poszkodowanego nie udało się uratować - informują strażacy.
DO TRAGICZNEGO WYPADKU DOSZŁO W JANUSZKOWICACH W GMINIE DŁUGOŁĘKA
Trudne jesienne warunki. Każdy może stracić panowanie nad autem!
Zgon młodego kierowcy stwierdził lekarz z karetki, która dotarła na miejsce wypadku. Działania służb w miejscu tragicznego wypadku trwały ponad 4 godziny.
Policjanci z Wrocławia przypominają o zachowaniu szczególnej ostrożności na drodze w czasie zmiennej, jesiennej aury.
- Ta pora roku wymaga o wiele większej ostrożności od osób, które siadają za kierownicą pojazdów. Bez względu na to, czy ruszają w podróż samochodem, ciężarówką, skuterem lub rowerem. Każdy z nich może bowiem utracić panowanie nad pojazdem np. na śliskiej, pełnej liści drodze - piszą policjanci. - Zwłaszcza, kiedy jest noc, widoczność na drodze jest zła, a temperatury powodują oblodzenie jezdni - dodają.
Tragedia pod Wrocławiem. BMW zrobiło dziurę w budynku, 25-la...
