Pożar domów szeregowych w Radunicy. Wójt Pruszcza Gdańskiego: „Wszyscy pogorzelcy mają gdzie się podziać w tym trudnym czasie”
Z nocnym pożarem walczyło 16 zastępów Państwowej Straży Pożarnej. Niestety, w jego wyniku spłonął szereg domów, łącznie zamieszkiwany przez 22 osoby, całe szczęście nikt nie ucierpiał. Mieszkańcy ewakuowali się przed przybyciem na miejsce strażaków. Jednak w sumie 7 rodzin straciło dach nad głową i praktycznie cały dorobek. Na miejscu już od pierwszych sygnałów o pożarze wspólnie pracowały również służby gminne - obecni byli przedstawiciele Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, Centrum Zarządzania Kryzysowego Gminy Pruszcz Gdański oraz wójt Pruszcza Gdańskiego - Weronika Chmielowiec, która pojawiła się na miejscu około godziny 2:30, zaledwie pół godziny po tym, jak odpowiednie zgłoszenie otrzymali strażacy.
- Akcja była trudna, ponieważ już w momencie dojazdu pierwszych naszych zastępów pożar był już mocno rozwinięty - mówi mł. kpt. Marcin Tabiś, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Pruszczu Gdańskim. - Objęta była nim konstrukcja praktycznie całego dachu budynku, w części mieszkań pożar rozprzestrzeniał się już na poddaszach, a nawet na parterze budynków. W akcję były zaangażowane duże siły i środki z terenu powiatu gdańskiego, wspomagały nas również jednostki straży pożarnej z terenu miasta Gdańska. W sumie 43 strażaków pracowało na miejscu z i 16 zastępów. Na szczęście nikt nie odniósł żadnych obrażeń, nie było osób poszkodowanych. Biegły sądowy już jest na miejscu, prowadzi swoje czynności i on będzie ustalał przyczynę tego pożaru. My nie byliśmy w stanie określić przyczyny ze względu na zaawansowane stadium pożaru.
Śledztwo w sprawie ustalania przyczyny prowadzi policja.
Mieszkańcy momentalnie zareagowali na tę tragedię, wśród wielu głosów solidarności, pojawiają się również pytania o zbiórkę na rzecz poszkodowanych. Władze gminy uspokajają jednak, że o wszystkich możliwych formach pomocy będą informować na bieżąco - obecnie żadna oficjalna zbiórka NIE JEST prowadzona.
- Wszyscy pogorzelcy mają gdzie się podziać w tym trudnym czasie. Otrzymali od nas pomoc doraźną, w tym psychologiczną. Obecnie rozpoznajemy najpilniejsze potrzeby, by zorganizować konkretną pomoc – mówi Weronika Chmielowiec, wójt Gminy Pruszcz Gdański.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
