Mężczyzna trzymał broń na ramieniu, z lufą skierowaną za siebie. W pewnym momencie stracił kontrolę nad strzelbą, która wystrzeliła. Kula trafiła idącą za nim partnerkę w okolice klatki piersiowej. Pomimo wezwania pomocy medycznej, kobieta zmarła w drodze do szpitala w Saint-Brieuc. Sprawca śmiertelnego postrzelenie trafił do aresztu, z którego został jednak zwolniony z uwagi na stan zdrowia.
Badania wykazały, że przed incydentem 69-latek nie spożywał ani alkoholu, ani narkotyków.
"Wszyscy jesteśmy w szoku"
Miejscowy burmistrz Laurent Le Faucheur w rozmowie z France Bleu powiedział, że para była bardzo dobrze znana w lokalnej społeczności myśliwych.
- Jesteśmy bardzo zdenerwowani, ponieważ [zmarła - red.] była częścią naszego towarzystwa łowieckiego. Była miłą, uśmiechniętą osobą - podkreślił.
- Myśliwi, którzy byli obecni na miejscu zdarzenia, są zszokowani. Wszyscy jesteśmy dotknięci i myślimy o niej i jej partnerze, który będzie musiał z tym żyć. Wszyscy jesteśmy w szoku - dodał Le Faucheur.
Śledczy wstępnie zakwalifikowali zdarzenie jako nieumyślne spowodowanie śmierci.
- Dokładne okoliczności tego dramatycznego wypadku będą ustalane - zapewnił prokurator z Saint-Brieuc, Nicolas Heitz.
Ciało zmarłej trafiło do zakładu medycyny sądowej w Rennes. Sekcja zwłok ma zostać przeprowadzona 19 października.
Tragedia na polowaniu. Do zdarzenia doszło w miejscowości Goudelin (region Bretania, Francja)
Źródło: connexionfrance.com
