Chłopiec spędzał ostatni dzień wakacji nad akwenem w Jurkowie. Ok. godz. 17.17 rodzice zaalarmowali policję, że dziecko zniknęło im z oczu. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania. Brało w nim udział kilkadziesiąt osób, strażacy z Państwowej Straży Pożarnej, strażacy ochotnicy, a także płetwonurkowie ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Tarnowa.
- Poszukiwania trwały kilka godzin, niestety zakończyły się to tragicznie, w godzinach nocnych zostało wyłowione ciało chłopca.
W powiece brzeskim jest to pierwszy taki przy przypadek w tym roku, niestety tragiczne zakończenie wakacji - mówi Ewelina Buda, oficer prasowy policji w Brzesku.
Okoliczności śmierci 10-latka będą wyjaśniane w trakcie śledztwa pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
- Zdjęcia Krakowa przed II wojną światową. Tak wyglądało życie codzienne mieszkańców
- Ohydztwa, które kazali nam jeść w dzieciństwie. Pamiętacie?
- Szkieletor zmieni się nie do poznania [ZDJĘCIA]
- Imponująca budowa zakopianki, wkrótce nią pojedziemy!
- W te miejsca polecisz z Krakowa za mniej niż 100 zł
- Kolejki do lekarzy. Tyle poczekasz na wizytę, badanie i operacje w Małopolsce
