Tragiczny pożar w Siemianowicach Śląskich
W poniedziałek, 5 lutego w Siemianowicach Śląskich doszło do wybuchu pożaru w budynku wielorodzinnym, przy ulicy Kołłątaja. Po godzinie 12:00 ogień objął jedno z mieszkań na parterze. W wyniku szybkiej reakcji, 20 osób zdołało opuścić budynek jeszcze przed przybyciem służb ratowniczych na miejsce.
Jak poinformowała Aneta Gołębiowska, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach, z mieszkania strażacy ewakuowali nieprzytomne dziecko, ZRM prowadziło resuscytację, niestety nie przyniosła ona skutku.
Pożar został skutecznie opanowany przy udziale ośmiu zastępów straży pożarnej, które natychmiast podjęły działania na miejscu zdarzenia. Ich błyskawiczna reakcja odegrała kluczową rolę w powstrzymaniu rozprzestrzeniania się ognia.
Obecnie trwają działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności, które doprowadziły do wybuchu pożaru w budynku wielorodzinnym.
