W niedzielę (13 lipca) o godz. 5 rano drogą wojewódzką nr 702 w kierunku Kutna od strony Piątku jechała rodzina w renault scenic. W okolicach miejscowości Wojciechowice, z drogi podporządkowanej wyjechał prowadzony przez kobietę nissan.
Kierowca renault nie miał szans na uniknięcie zderzenia. Wjechał w bok nissana i zepchnął go do rowu. Renault po zderzeniu stanęło w ogniu. Pierwsi na miejsce wypadku dobiegli ludzie, bawiący się około 300 metrów dalej na weselu w Zawadach. Oni starali się udzielić pierwszej pomocy rannym.
- Wyciągnęliśmy dzieci z płonącego renault - opowiada jeden z uczestników wesela.
Zaledwie kilka minut później na miejscu były już służby ratunkowe. Pierwsi na miejsce przyjechali policjanci. Funkcjonariusze wyciągnęli uwięzione w nissanie dwie kobiety.
Z renault scenic do szpitali zostali odwiezieni 34-letni kierowca, 64-letni mężczyzna, 9-letni chłopiec oraz 3 kobiety w wieku: 41, 61 i 87 lat. Nissana prowadziła 35-letnia kobieta, mieszkanka gminy Lubień Kujawski. Oprócz niej w samochodzie siedziało dwóch chłopców 10- i 12-latek oraz 36-letni mężczyzna i 61-letnia kobieta.
Łącznie w wypadku rannych zostało 11 osób w tym 3 dzieci. Poszkodowani zostali przewiezieni karetkami do szpitali w Kutnie, Łęczycy i Zgierzu. Najciężej ranną osobę zabrał do szpitala w Płocku śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety w poniedziałek (14 lipca) w szpitalu zmarł 64-letni mężczyzna, który podróżował w renault.
Osoby z nissana wracały do domu z Wesela z Wojciechowic. Wpływ na wypadek mógł też mieć fakt, że wyjeżdżając z drogi gminnej w Wojciechowicach, kierowcy nie mają praktycznie możliwości dostrzeżenia znaku informującego o obowiązku ustąpienia pierwszeństwa na skrzyżowaniu.
Utrudnienia w ruchu na drodze wojewódzkiej nr 702 trwały do godz. 8.30 w niedzielę. Od kierowców obu samochodów została pobrana krew do badań na zawartość alkoholu. Sprawczyni wypadku za spowodowanie wypadku grozi do 8 lat więzienia.