Zobacz wideo: Bezpieczeństwo nad wodą. To musisz wiedzieć
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w środę 13 października około godziny 5 nad ranem w miejscowości Smolarka (gmina Włocławek, przy Warząchewce Królewskiej).
Kierowca peugeota jadący od Gołaszewa w kierunku Warząchewki Polskiej uderzył w dzika. Zwierzę po zderzeniu z autem uciekło ale kilkadziesiąt metrów dalej padło. 64-letni mężczyzna wysiadł z samochodu, obejrzał swoje niewielkie uszkodzenia i porozmawiał z innym kierowcą jadącym za nim. Po około 10 minutach, poszkodowany z peugeota stracił przytomność.
Na miejsce zdarzenia wezwano karetkę pogotowia i policję. Niestety, 64-latka nie udało się uratować. Zmarł na miejscu zdarzenia.
Policjanci z Włocławka pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. Czy mężczyzna zmarł na skutek obrażeń, czy też tragiczną reakcję wywołał stres spowodowany tym zdarzeniem? To wyjaśni sekcja zwłok i dalsze śledztwo.
Tragiczny wypadek pod Włocławkiem. Nie żyje kierowca samocho...
