Dramat rozegrał się w miejscu, gdzie do krajowej trasy dochodzi droga wojewódzka od strony Morawicy. Nią właśnie nadjechał dostawczy mercedes sprinter.
Pierwsze ustalenia wskazywały, że sprinter wyjechał z trasy podporządkowanej i został uderzony przez tira jadącego od Krakowa w kierunku Kielc. Po kraksie zatrzymał się dopiero kilkadziesiąt metrów dalej.
- W wyniku zderzenia 20-letni kierowca dostawczaka zginął na miejscu, zaś jego pasażer wypadł z samochodu. Ciągnik siodłowy marki Renault wraz z naczepą przewrócił się na bok. Część jego ładunku, butelek z piwem, rozsypała się na jezdnię - relacjonował na gorąco Sławomir Karwat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.
Przewrócony tir znajdował się częściowo w rowie, częściowo na jezdni. 41-letni kierowca ciężarówki nie jechał sam. Był z nim 11-letni pasażer. Obaj trafili do szpitala. Pogotowie zabrało też człowieka, który w chwili zderzenia wypadł z dostawczaka. Po godzinie 8 ratownicy dostali informację, że 20-letni pasażer sprintera zmarł w szpitalu.
Na czas pracy policjantów, strażaków i prokuratora, droga była całkowicie zablokowana.
Przed godziną 15 "siódemka" w Chęcinach została ponownie zablokowana. Towar został przeładowany, ciężarówka była wyciągana z rowu. Policja kierowała na objazd: od strony Kielc na węźle Kielce Południe w kierunku Małogoszczy. Od strony Krakowa siódemką przez drogę wojewódzką numer 763 do krajowej "73".
Około 17 ruch na drodze odbywał się normalnie.