Dramat w gminie Zagnańsk rozegrał się o godzinie 18 na prostym leśnym odcinku trasy, tuż przed wjazdem do miejscowości Szałas. Pochodząca stąd 24-latka jechała czerwonym oplem corsą.
- Pierwsze ustalenia policjantów wskazują, że opel najprawdopodobniej złapał pobocze i 24-latka straciła panowanie nad jego kierownicą. Samochód zjechał na lewy pas i zderzył się z audi A4 jadącym z przeciwka - przekazywała na gorąco sierżant Marzena Tkacz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Po zderzeniu audi zatrzymało się na drodze zaś opel wpadł do lasu. Samochód był po wypadku tak zniszczony, że służby informując o tragedii wstrzymywały się początkowo przed jednoznacznym określaniem jego marki. Na miejscu szybko znalazła się zrozpaczona najbliższa rodzina kobiety. Mimo długiej akcji reanimacyjnej, życia 24-latki nie udało się uratować.
Jak informowali strażacy działający na miejscu w cztery zastępy, audi podróżowały cztery osoby, w tym dziecko. Cała czwórka została przetransportowana do szpitala.
Droga w miejscu wypadku była całkowicie zablokowana. Policjanci informowali kierowców, którzy zatrzymywali się w korku, że przejazdu może nie być przez około trzy godziny.
ZOBACZ TEŻ: Pirat drogowy szalał na drodze ekspresowej