Od kilku tygodni obok nazwiska Tymoteusza Puchacza pojawiają się transferowe spekulacje. Obrońca nie gra w Unionie Berlin i szukanie klubu przez Polaka jest jasnym sygnałem ze strony ekipy ze wschodniego Berlina, że na regularną grę w drużynie nie ma co liczyć.
- Słyszę, że Tymoteusz Puchacz już już blisko zostania zawodnikiem Panathinaikosu Ateny - poinformował na Twitterze dziennikarz Meczyków Tomasz Włodarczyk. Tym samym dziennikarz potwierdził poprzednią informację jakoby Puchacz był właśnie na radarze Greków.
Kolejne wypożyczenie na południe Europy
Jaki transfer wchodziłby w grę? Zdaniem dziennikarza wypożyczenie z opcją wykupu. Przypomnijmy, przed rokiem Puchacz również zdecydował się na ten ruch: nie grał w Unionie i w poszukiwaniu minut powędrował na półroczne wypożyczenie do tureckiego Trabzonsporu, z którym wygrał tytuł mistrza Turcji. Klub nie wykupił Polaka, który wrócił do naszych zachodnich sąsiadów z przekonaniem, że po udanych spotkaniach w koszulce Trabzonsporu jego pozycja w Unionie się zmieni. Nie zmieniła się wcale.
W tym sezonie 12-krotny reprezentant Polski zagrał ledwie w 3 meczach Unionu (po razie w Lidze Europy, Pucharze Niemiec i Bundeslidze). Tak marny bilans był głównym powodem, przez który były obrońca Lecha Poznań nie został powołany na mundial w Katarze.
Panathinaikos jest liderem greckiej ligi z sześcioma punktami przewagi nad drugim AEKiem Ateny, w którym występuje Damian Szymański. Liga grecka wznowiła rozgrywki przed kilkoma dniami; 21 grudnia Panathinaikos zremisował 1:1 z Ionikos a dziś, 28 grudnia, gra z FI Crete.
Panathinaikos to nie jedyny klub, który wymienia się w kontekście 23-latka. Francuscy dziennikarze przed kilkoma dniami podali, że Puchaczem jest zainteresowany Strasbourg. Przedostatnia drużyna francuskiej ekstraklasy ma w składzie już jednego Polaka, Karola Filę.
Nie wiadomo czy Francuzi wygrają wyścig o Puchacza. Zdaniem Tomasza Włodarczyka opcja grecka jest najbardziej realna.
TRANSFERY w GOL24
Przyprawili księgowych o zawrót głowy. TOP 10 piłkarzy, któr...
