Transportem medycznym aż z Norwegii trafił do Wrocławia. W USK czeka na nowe serce

Monika Fajge
Wideo
od 16 lat
To było ogromne przedsięwzięcie - pod względem logistycznym i medycznym. Do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu trafił dzisiaj (27 sierpnia) pacjent, który potrzebuje przeszczepu sercu. Mężczyzna jest nieprzytomny. Został przetransportowany samolotem aż z Norwegii.

Spis treści

Pacjent z Norwegii trafił do Wrocławia. Czeka na przeszczep

Pacjent, którym zaopiekowali się specjaliści ze szpital przy ul. Borowskiej ma niewiele ponad 50 lat. To Polak, który pracował w Norwegii. 13 sierpnia przeszedł rozległy zawał serca, doszło do zatrzymania krążenia. Lekarzom cudem udało się go uratować. Żeby mógł żyć, potrzebuje nowego serca.

- Jego zostało zniszczone zawałem i nie pracuje samodzielnie. Mężczyzna jest nieprzytomny. Żyje, bo jest podłączony do specjalistycznej aparatury, m.in. ECMO (rodzaj protezy zastępującej pracę narządu - przyp. red.) oraz urządzenia do wspomagania lewej komory serca - informuje dr n. med. Stanisław Zieliński, anestezjolog z USK.

Transport pacjenta do Wrocławia, cała logistyka leżała po stronie norweskiej. Powrót do Polski był dla mężczyzny jedyną szansą na przeżycie.

- W Norwegii jest tylko jeden ośrodek przeszczepowy, a liczba dawców jest ograniczona. Stąd decyzja o przetransportowaniu go do naszego szpitala - wyjaśnia dr Zieliński.

Transport pacjenta w takim stanie był niezwykle ryzykowny.

- Ilość aparatury, sprzętu, do którego był podłączony pacjent musiała być stale obsługiwana przez siedem osób. Do samego przeniesienia pacjenta z samolotu do karetki potrzebnych było aż 11 osób - tłumaczy Miłosz Raszek, koordynator transportu. - Żeby uniknąć korków i nierówności w miejskich ulicach, jechaliśmy łącznikiem pomiędzy drogą S8, a potem autostradą A4 przez Bielany. Każda nierówność stanowiła potencjalne zagrożenie, bo mogła skutkować rozłączeniem się aparatury podtrzymującej życie chorego - dodaje.

To nie pierwszy taki przypadek we wrocławskim USK

W listopadzie ubiegłego roku do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przetransportowano samolotem pacjenta z Wielkiej Brytanii. To mężczyzna po "trzydziestce", który też wymagał przeszczepu serca. Jego historia zakończyła się szczęśliwie. Mężczyzna żyje i cieszy się dobrym zdrowiem.

- Mamy nadzieję, że w tym przypadku też tak będzie. Tym bardziej, że pacjent ma 8-letnią córkę, więc ma dla kogo żyć. Zrobimy, co w naszej mocy, żeby mu pomóc - zapewnia Mateusz Rakowski, koordynator ds. transplantacji w szpitalu przy. ul. Borowskiej. - Pacjent został podłączony do naszej aparatury. Sprawdzimy czy kwalifikuje się do przeszczepu. Jeśli tak, zostanie wpisany na listę oczekujących na nowe serce - wyjaśnia specjalista.

Uniwersytecki Szpital Kliniczny przeszczepia serca od 2021 roku.

Program przeszczepiania serca ruszył w USK w lutym ubiegłego roku (2021). Uniwersytecki Szpital Kliniczny jest jedynym ośrodkiem w regionie, który wykonuje transplantacje serca, a także wszczepia chorym pompy HeartMate III. To najnowszej generacji urządzenia, które umożliwiają pacjentom dotrwanie, w co najmniej zadowalającej kondycji fizycznej, do docelowego zabiegu. Specjaliści z USK przeprowadzili już prawie 60 transplantacji serca.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Pamiętajmy, że by ktoś mógł żyć na kredyt musi umrzeć ktoś inny. Każdy przeszczep to i porażka i sukces opieki zdrowotnej. Trochę strach się leczyć w USK-Borowska
G
Gość
27 sierpnia, 20:20, Gość:

taki zwykły Kowalski też by mógł na to liczyć, czy tylko ci z zagranicy?

Na transport z zagranicy do Polski mogą liczyć tylko ci Polacy, którzy są za granicą. Młotku.

G
Gość
taki zwykły Kowalski też by mógł na to liczyć, czy tylko ci z zagranicy?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

ROZMOWA
W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

Wróć na i.pl Portal i.pl