Raków pewnie pokonał Florę Tallin i zameldował się w kolejnej rundzie
Raków Częstochowa w swoim drugim spotkaniu eliminacyjnym do Ligi Mistrzów pewnie pokonał estońską Florę Tallin (3:0) na boisku rywala.
Trener Szwarga przyznał, że mecz powinien rozstrzygnąć się na korzyść jego podopiecznych już w pierwszej części, gdzie stwarzali sobie bardzo dużo sytuacji. Brakło tylko, albo aż skuteczności.
- Ten mecz powinniśmy zamknąć już w pierwszej połowie. Stworzyliśmy sobie bardzo dużą ilość sytuacji podbramkowych i powinniśmy wykorzystać minimum dwie okazje i zamknąć mecz już w pierwszej części
- powiedział Szwarga w rozmowie z TVP Sport.
- Zawsze jak się takich sytuacji nie wykorzystuje to druga połowa może być bardziej nerwowa, bo każda sytuacja przeciwnika może doprowadzić do wyrównania w dwumeczu. Natomiast cieszę się, że zespół w drugiej połowie utrzymał konsekwentnie styl gry, taki jaki prezentował od samego początku. Gratulacje oczywiście dla wszystkich piłkarzy, bo zasłużyliśmy na zwycięstwo po takim spotkaniu
- dodał.
W drugiej rundzie Karabach?
Obecnie drużyna spod Jasnej Góry będzie oczekiwać na swojego przeciwnika w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Rywala pozna już w środę, gdy Karabach Agdam będzie podejmować gibraltarski Lincoln Red Imps. W pierwszym spotkaniu Azerowie wygrali 2:1. Drugie starcie 19 lipca o godzinie 18:00.
- Będą takie momenty, gdzie tych sytuacji będzie mniej niż np. z Legią w Superpucharze Polski, gdzie mieliśmy dwie-trzy okazje do zdobycia gola. Nie będziemy kreować w każdym spotkaniu aż tylu okazji. Natomiast dużo bardziej, by mnie to martwiło, aby ze słabszym przeciwnikiem takich sytuacji nie kreować
- ocenił szkoleniowiec.
Szwarga przyznał jednocześnie, że drużyna Rakowa nadal jest na etapie wdrażania pewnych nowych rozwiązań taktycznych. Tłumaczył, że nie od razu wszystko będzie perfekcyjne w sposobie gry "Medalików". Najważniejsza będzie cierpliwość, ponieważ pewnych rzeczy drużyna nie przeskoczy. Błędy to rzecz naturalna i wiadomo, że na pewnym etapie one wystąpią. Jednocześnie zaznaczył, że bierze odpowiedzialność za każdy popełniony błąd swoich podopiecznych.
- Nadal jesteśmy na etapie wdrażania, jeśli chodzi o działania w niskim budowaniu akcji. Cały czas będą momenty, w których zawodnicy źle ocenią sytuację. Natomiast wymagam od nich, aby w ten sposób grali i jeżeli będą popełniać błędy to ja też będę współwinny temu, dlatego chłopcy mają moje pełne wsparcie w tym sposobie gry
- wytłumaczył.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Grzegorz Krychowiak pokazał zdjęcia z wakacji. Piłkarz wypoc...
