Trump chce odzyskać Kanał Panamski dla USA. To kolejny front walki z Chinami. Chodzi też o biznes

Grzegorz Kuczyński
Kanał Panamski jest pod kontrolą Panamy, ale porty na jego krańcach należą do chińskiej firmy
Kanał Panamski jest pod kontrolą Panamy, ale porty na jego krańcach należą do chińskiej firmy Matias Delacroix/Associated Press/East News
Donald Trump mówi o „odzyskaniu kontroli" USA nad Kanałem Panamskim z dwóch powodów. Podobnie jak w przypadku Grenlandii, chodzi o bezpieczeństwo narodowe i o pieniądze. Chodzi też, jak zwykle, o walkę z rosnącymi wpływami Chin w regionach nie tak znów dalekich od USA, w miejscach strategicznie ważnych nawet w skali globalnej.

SPIS TREŚCI

Strefa Kanału Panamskiego, zbudowanego na początku XX wieku, była przez długi czas administrowana przez USA, ale ostatecznie przeszła pod jurysdykcję Panamy w 1999 roku. Donald Trump wielokrotnie powtarzał od czasu wyboru na prezydenta, że USA zamierzają odzyskać kontrolę nad Kanałem Panamskim. Nie sprecyzował jednak, co dokładnie ma na myśli. Podobnie jak Marco Rubio, który właśnie wizytę w Panamie złożył.

Wizycie Marca Rubio towarzyszyły protesty Panamczyków
Wizycie Marca Rubio towarzyszyły protesty Panamczyków
MARTIN BERNETTI/AFP/East News

Prezydent oświadczył przed podróżą swojego szefa dyplomacji do Ameryki Łacińskiej, że USA "odzyskają" Kanał Panamski, ponieważ złamano umowę z 1977 roku w sprawie przekazania kanału Panamie przez USA. - To niemożliwe, nie mogę negocjować - powiedział prezydent Raul Mulino. „To już się stało. Kanał należy do Panamy”.

Rubio w Panamie

Tak czy owak, sekretarz stanu USA przekazał prezydentowi Panamy, że status quo w sprawie Kanału Panamskiego i wpływów Chin na tym obszarze jest nie do zaakceptowania. Rubio zagroził, że "w przypadku braku natychmiastowych zmian Stany Zjednoczone będą musiały podjąć środki niezbędne do ochrony swoich praw wynikających z traktatu". Nie określił kroków, które Panama musi podjąć, ani nie zasugerował, jakie kroki mogą podjąć Stany Zjednoczone w odwecie, jeśli środki nie zostaną podjęte.

Prezydent Raul Mulino powiedział po spotkaniu, że może przedterminowo zakończyć porozumienie z Chinami w sprawie udziału w projekcie infrastrukturalnym Pasa i Szlaku, do którego kraj przystąpił w 2018 r., za poprzedniego prezydenta Juana Carlosa Vareli. Zwrócił też uwagę na przeprowadzany przez władze kraju audyt portów po obu stronach Kanału Panamskiego, należących do chińskiej firmy. Mulino zaoferował też przyjmowanie deportowanych z USA migrantów z krajów innych niż Panama, lecz zaznaczył, że Ameryka musiałaby za to zapłacić. Panama jest krajem tranzytowym (Przesmyk Darien) dla migrantów z Ameryki Południowej próbujących dotrzeć do USA. Jednocześnie wykluczył możliwość powrotu kanału pod kontrolę USA, twierdząc, że panamska suwerenność nad przeprawą "nie podlega debacie".

Kanał Panamski - historia

Pomysł połączenia Oceanu Spokojnego i Atlantyckiego pojawił się niemal natychmiast po odkryciu Ameryki. Tereny współczesnej Panamy były do tego najlepszym miejscem – tu kontynent amerykański jest najwęższy. Pierwszym, który podjął próbę budowy Kanału Panamskiego był Francuz Ferdinand de Lesseps, dyrektor budowy Kanału Sueskiego w Egipcie. De Lesseps chciał powtórzyć tamten sukces w Panamie, ale warunki były zupełnie inne. Lasy tropikalne, susze, pory deszczowe, malaria i żółta febra - wszystko to utrudniało budowę. W 1889 roku projekt zbankrutował. Ziemia, na której zbudowano kanał, została sprzedana Stanom Zjednoczonym.

Obecne terytoria Panamy były wtedy częścią Kolumbii. To właśnie z nią Stany Zjednoczone rozpoczęły negocjacje w sprawie budowy kanału. Umowa została podpisana w 1903 roku. Jednak kolumbijski Senat odmówił jej ratyfikacji. Wtedy Amerykanie nieoficjalnie wsparli separatystów panamskich. W listopadzie 1903 r. Panama ogłosiła niepodległość. Ameryka natychmiast ją poparła i wysłała tam swoje okręty wojenne. Nowe państwo od razu podpisało z USA umowę na budowę Kanału Panamskiego.

Kanał Panamski został otwarty w 1914 roku
Kanał Panamski został otwarty w 1914 roku
akg-images/EAST NEWS

Kanał został otwarty w 1914 roku. Stworzona przez człowieka droga wodna składa się z szeregu śluz i zbiorników o długości 82 kilometrów, przecinających środek Panamy i łączących Ocean Spokojny z Oceanem Atlantyckim. Podczas budowy zginęło około 5600 robotników, z których wielu sprowadzono z innych części Karaibów. Amerykanie kontrolowali drogę wodną i obszar wokół niej przez prawie 100 lat. De facto było to terytorium USA, co nie podobało się mieszkańcom Panamy. Wielokrotnie organizowali protesty. W 1964 roku zaczęły się negocjacje po krwawych zamieszkach, gdy Panamczycy wyszli na ulice protestując przeciwko obcej kontroli nad kanałem. Po długich, trudnych negocjacjach prezydent Jimmy Carter podpisał w 1977 roku umowę, na mocy której kanał został przekazany Panamie pod koniec 1999 roku.

Kanał Panamski ma ogromne znaczenie dla gospodarki USA
Kanał Panamski ma ogromne znaczenie dla gospodarki USA
Council on Foreign Relations

Zgodnie z umową, Stany Zjednoczone zachowały prawo do obrony kanału przed wszelkimi zagrożeniami, które mogłyby zakłócić neutralność statków wszystkich narodów. Kanał Panamski jest ważny dla handlu między wschodnim i zachodnim wybrzeżem Ameryki, a także z Azją Południowo-Wschodnią. Dla Stanów Zjednoczonych jest to również najszybsza i najłatwiejsza trasa, za pomocą której można przenosić okręty wojenne z Atlantyku na Pacyfik i odwrotnie.

Chińska ekspansja

"Sekretarz Rubio poinformował prezydenta Mulino i ministra Martineza-Achę, że prezydent Trump wstępnie ustalił, iż obecna pozycja wpływów i kontroli Komunistycznej Partii Chin nad obszarem Kanału Panamskiego stanowi zagrożenie dla kanału i stanowi naruszenie traktatu dotyczącego stałej neutralności i eksploatacji Kanału Panamskiego" - napisał Departament Stanu w komunikacie po zakończeniu rozmów Rubio w Panamie.

Kanał jako taki jest zarządzany przez Panamę. Jednocześnie dwa porty - po obu stronach kanału - są zarządzane przez firmę Hutchison Holdings z siedzibą w Hongkongu, na podstawie 25-letniej koncesji odnowionej w 2021 roku. Przed swoją podróżą Rubio ostrzegł, że Chiny, które kontrolują firmę obsługującą porty, mogą odciąć dostęp do kanału w przypadku konfliktu. - Jeśli chiński rząd, w przypadku konfliktu, każe im zamknąć Kanał Panamski, będą do tego zmuszeni. W rzeczywistości nie mam wątpliwości, że mają plany awaryjne, aby to zrobić. To bezpośrednia groźba - powiedział Rubio cytowany przez Voice of America.

Strategiczna współpraca z Chinami została zainicjowana przez prezydenta Panamy w latach 2014-2019 Juana Carlosa Varelę. Panama stała się pierwszym krajem Ameryki Łacińskiej, który dołączył do inicjatywy gospodarczej Pasa i Drogi. Chiny sfinansowały budowę nowej linii kolejowej i nowego mostu przez Kanał Panamski. W 2017 r. Panama zerwała stosunki dyplomatyczne z Tajwanem i nawiązała je z Pekinem. Kiedy w 2016 r. pierwszym kontenerowcem, który przepłynął przez rozszerzone śluzy kanału, był statek z Chin, Amerykanie celowo skierowali tam jeden ze swoich okrętów wojennych - tak, aby znalazł się w chińskim polu widzenia. Ostatecznie Amerykanie zmusili władze Panamy do porzucenia niektórych chińskich projektów, ale wpływy Pekinu nadal znacząco rosły. Chiny chciały nawet zbudować dużą ambasadę nad brzegiem kanału, ale pod naciskiem USA władze Panamy zablokowały tę inicjatywę.

Trump negocjuje brutalnie

Kanał Panamski obsługuje obecnie około 6% światowego handlu. Ale obsługuje prawie 60% kontenerowców między Azją a wschodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych. Trump ma pretensje, że amerykańskie statki przepłacają za korzystanie z kanału, co jego zdaniem również stanowi naruszenie traktatu. W ostatnich latach opłaty tranzytowe faktycznie wzrosły. Wynika to z faktu, że Panama czasami ogranicza ruch przez kanał z powodu suszy. Statki muszą czekać dłużej w kolejce i płacić więcej za przepłynięcie. W listopadzie 2023 r. statek przewożący skroplony gaz ziemny zapłacił za tranzyt rekordową kwotę 4 milionów dolarów.

Wzrost cen za przejście przez Kanał Panamski najbardziej uderza w Stany Zjednoczone, ponieważ to one najczęściej z niego korzystają. - Nie powinniśmy być w sytuacji, w której musimy płacić więcej niż inne kraje. W rzeczywistości powinniśmy otrzymać zniżkę lub nawet pływać za darmo, ponieważ zapłaciliśmy za tę rzecz – powiedział Rubio. Część ekspertów uważa, że publiczne groźby Trumpa dotyczące przejęcia kontroli nad kanałem to tak naprawdę taktyka negocjacyjna mająca na celu uzyskanie niższych cen dla amerykańskich statków. Oprócz, oczywiście ograniczenia wpływów chińskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych

źr. Babel, RFE/RL, Radio Swoboda, PAP

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl