Trump rozczarowany Rosją. Wysłannik Putina rusza do USA, Kreml gra na czas

Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:
Kiryłł Dmitrijew odgrywa rolę "dobrego policjanta" w negocjacyjnej taktyce Putina
Kiryłł Dmitrijew odgrywa rolę "dobrego policjanta" w negocjacyjnej taktyce Putina kremlin.ru
Administracja USA nadal szuka sposobów na osiągnięcie obiecanego przez Donalda Trumpa pokoju na Ukrainie. W tym tygodniu, według kilku źródeł, do Waszyngtonu przyleci przedstawiciel prezydenta Rosji, Kiryłł Dmitrijew. Tymczasem w mediach pojawiają się przecieki, że administracja Trumpa jest bardzo niezadowolona z niechęci Moskwy do przerwania ognia.

SPIS TREŚCI

W środę kilka mediów napisało, że Kiryłł Dmitrijew, przedstawiciel prezydenta Rosji Władimira Putina ds. inwestycji i współpracy gospodarczej z zagranicą, poleci jeszcze w tym tygodniu do Waszyngtonu na rozmowy ze specjalnym wysłannikiem prezydenta Trumpa Stevem Whitkoffem.

Wysłannik Putina w USA

CNN jako pierwsza poinformowała o zbliżającej się wizycie Dmitrijewa, powołując się na anonimowe źródła. Później inny amerykański nadawca, CBS, potwierdził wiadomość z dwóch źródeł. Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział dziennikarzom, że wizyta Dmitrijewa jest „możliwa”. Sam Dmitrijew napisał na portalu społecznościowym X, że jest to „prawdopodobne”.

„Prawdopodobne. Opór wobec dialogu między USA a Rosją jest realny, napędzają go zakorzenione interesy i stare narracje. Ale co, jeśli lepsze stosunki są dokładnie tym, czego świat potrzebuje dla zrównoważonego globalnego bezpieczeństwa i pokoju?” - czytamy we wpisie Dmitrijewa. Korespondentka CBS Sarah Cook pisze również, że aby zorganizować wizytę, Departament Skarbu USA zawiesił sankcje nałożone na Dmitrijewa, aby Departament Stanu mógł wydać mu wizę.

Waszyngton niezadowolony z Moskwy

Tymczasem Reuters opublikował swoje ustalenia, że Biały Dom i Departament Stanu USA przyznały, iż Putin aktywnie opiera się próbom negocjacji pokojowych administracji Trumpa. Powołując się na anonimowych rozmówców w agencjach rządowych, Reuters donosi, że w weekend amerykańscy urzędnicy dyskutowali o tym, jakie inne środki gospodarcze i dyplomatyczne mogłyby zmusić Moskwę do ustępstw.

Według rozmówców agencji, członkowie administracji Trumpa od dawna narzekali w prywatnych rozmowach na sposób prowadzenia negocjacji przez Kijów, ale w ostatnich dniach stali się coraz bardziej sfrustrowani stanowiskiem Moskwy. Agencja przypomina, że Trump i jego zespół mieli nadzieję na osiągnięcie pełnego zawieszenia broni do kwietnia lub maja, ale nie uważają już tych terminów za realistyczne. Putin wyraźnie pokazuje, że nie chce zgodzić się nawet na zawieszenie broni, nie mówiąc już o pełnoprawnym traktacie pokojowym, a Trump zaczął zdawać sobie sprawę, że rosyjski przywódca celowo gra na zwłokę.

Frustracja Trumpa rośnie

Jest coraz bardziej prawdopodobne, że wojna będzie się przeciągać, a Ukraina będzie potrzebować więcej zachodniej pomocy, podały źródła Reutera. Dla Trumpa, który uważa się za mistrza zawierania umów i wielokrotnie obiecywał szybkie i łatwe zakończenie wojny w Ukrainie, ten scenariusz wygląda na nie do przyjęcia. Na początku tego tygodnia Fox News, kanał telewizyjny ideologicznie bliski administracji Trumpa, również donosił, podobnie jak Reuters, że administracja szuka sposobów na zmuszenie Moskwy do znaczących rozmów pokojowych, ponieważ Trump rozczarował się Putinem i widzi, że opóźnia on proces pokojowy.

W niedzielę sam Trump powiedział, że jeśli uzna, że Moskwa blokuje jego próby zakończenia wojny w Ukrainie, nałoży „wtórne” cła importowe na kraje, które kupują rosyjską ropę. Jednak w tym samym czasie Trump zagroził również ukraińskiemu prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu poważnymi problemami - w przypadku odmowy podpisania umowy mineralnej z USA.

Zaporowe warunki Rosji

Sądząc po przeciekach w amerykańskich mediach, członkowie administracji Trumpa dopiero teraz zaczynają zdawać sobie sprawę, że Putin nie jest skłonny do zawarcia pokoju Kolejne potwierdzenie w tym tygodniu, że Moskwa nie zgadza się na warunki pokojowe zaproponowane przez USA, pochodzi od rosyjskiego wiceministra spraw zagranicznych Siergieja Riabkowa.

Riabkow powiedział w wywiadzie dla magazynu International Life, że Rosja nie może zaakceptować tych propozycji „tak po prostu”, ponieważ nie obejmują one „wyeliminowania podstawowych przyczyn konfliktu rosyjsko-ukraińskiego”. Te „podstawowe przyczyny”, jak jasno wynika z licznych oświadczeń Putina i innych członków rosyjskiego przywództwa, są uważane przez Moskwę za aspiracje Ukrainy do przystąpienia do NATO i, ogólnie rzecz biorąc, istnienie ukraińskiego prezydenta i rządu w Kijowie niezależnego od Moskwy.

od 7 lat

źr. BBC Russian

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl