Trump spotkał się z prezydentem Ukrainy. Zapewnił, że ma świetne relacje zarówno z Zełenskim, jak i Putinem

Aleksandra Jaros
Opracowanie:
PAP/EPA
Ta wojna musi się skończyć, prezydent Zełenski i jego kraj przeszli przez piekło - powiedział w piątek kandydat Republikanów na prezydenta Donald Trump podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Zełenski stwierdził tymczasem, że razem z Trumpem zgadzają się, że Ukraina musi wygrać.

Spotkanie w Trump Tower

"Bardzo chcę pracować z obiema stronami, by spróbować to zakończyć. W pewnym momencie to musi się skończyć" - powiedział Trump, witając Zełenskiego w Trump Tower w Nowym Jorku.

"On przeszedł przez piekło. Jego kraj przeszedł przez piekło, jak niewiele krajów dotąd. Nikt nigdy nie widział czegoś takiego, to okropna sytuacja" - dodał.

Trump zapewnia, że ma "świetne relacje z Putinem"

Trump zaznaczył też, że ma świetne relacje zarówno z Zełenskim, jak i Putinem, i powtórzył swoją zapowiedź, że jeśli wygra, doprowadzi do zakończenia wojny jeszcze przed objęciem urzędu w styczniu.

Tymczasem Zełenski, odpowiadając na pytanie, dlaczego zdecydował się na spotkanie z byłym prezydentem, stwierdził, że "myśli, że mają wspólny pogląd, że wojna w Ukrainie musi zostać zatrzymana, że Putin nie może wygrać, a Ukraina musi zwyciężyć".

"Chciałem omówić z panem szczegóły naszego planu" - dodał ukraiński prezydent.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Słiden
28 września, 0:07, Stalin:

Bezwzględnie oczywistą rzeczą dla każdego racjonalnie myślącego człowieka znającego przy tym historię oraz polityczne obecne uwarunkowania jest to, że Rosja putinowska rzuciła światu zachodniemu wyzwanie jakiego dotychczas nie było. Zimna wojna, komunizm czy rewolucja bolszewicka to był pikuś w porównaniu z tym co Putin robi teraz i do czego zmierza. Tylko gamoń może twierdzić, że wojna ta nas tj., Polski i tej części Europy nie dotyczy, że Putin chce tylko odebrać 'swoją' Ukrainę wraz z Krymem i to mu wystarczy. Tylko nieuk i błazen może utrzymywać, że z Rosją Polska i inne kraje powinny się dogadać bo to bratni naród i nie życzy nam źle. Tak mogą twierdzić tylko idioci, którzy nie znają historii i nie śledzili nigdy i nie śledzą życia społecznego w Rosji, ich przekonań o świecie, ich mitów narodowych i uprzedzeń historycznych, ich wyobrażeń o roli Rosji w historii kształtowanych przez 70 lat propagandy i teroru komunistycznego. Tylko idiota nie znający historii i stosunków rosyjsko-europejskich jest w stanie twierdzić, że Ukraińcy to więksi nasi wrogowie niż Rosja.

Bezwzględne wsparcie jakie należy się Ukrainie jest w interesie całej Europy a w szczególności Europy tzw. wschodniej, w której Polska dla Rosji jest ciągle 'priwiślanskij kraj' bo takim jest dla Rosjan od usadowienia się pierwszego 'gubernatora' w Polsce za czasów saskich, czyli rosyjskiego ambasadora, który rządził faktycznie Polską w imieniu carycy Katarzyny, czyli od około 1740 roku z 20-letnią przerwą na I RP od 1919 do 1939 i ostatnimi 35 latami od 1989 roku. Innymi słowy w ciągu ostatnich 284 lat (od 1740 roku) mieliśmy tylko 55 lat niezależności od Rosji i aż 229 lat pełnego uzależnienia od naszego 'słowiańskiego' sąsiada. Czy ci niedouczeni idioci (chociaż uważam, że to ruskie trole lub agenci wpływu), którzy wypisują brednie i banialuki o wojnie, Ukrainie, itp. myślą, że na Kremlu o tej historycznej algebrze zapomniano?

Jaka Ukraina? Jaka wolność? Tu chodzi o odcięcie Rosji od jej baz floty czarnomorskiej tym samym dostępu do morza śródziemnego, czarnego itp.

A to to daje wolną rękę niektórym na bliskim wschodzie.

I tylko o to chodzi w tej wojence.

Przecież to widać gołym okiem.

Wy naprawdę tacy ślepi jesteście?

P
PI Grembowicz
28 września, 3:33, PI Grembowicz:

Właśnie, bo że "ten zły wiecznie T. Trump" jest przeciw Ukrainie to jest, z jednej strony, znowu lewicowa, socyalistyczna, postępowa, komunistyczna i czerwona, agenturalna ustawka demokratów /ich/ służb z: Zachodu, Europy i UE, niestety; z drugiej strony, też gra: kremla, sputnika, Moskwy, russ mediów, placu czerwonego /od krwi/, KGB FSB GRU NKWD - ZSRR/bis tow.: Stalina Lenina Marxa Engelsa a obecnie tow. WW Putina...

Wojna, AD 2024

D. Trump

P
PI Grembowicz
Właśnie, bo że "ten zły wiecznie T. Trump" jest przeciw Ukrainie to jest, z jednej strony, znowu lewicowa, socyalistyczna, postępowa, komunistyczna i czerwona, agenturalna ustawka demokratów /ich/ służb z: Zachodu, Europy i UE, niestety; z drugiej strony, też gra: kremla, sputnika, Moskwy, russ mediów, placu czerwonego /od krwi/, KGB FSB GRU NKWD - ZSRR/bis tow.: Stalina Lenina Marxa Engelsa a obecnie tow. WW Putina...

Wojna, AD 2024
S
Stalin
Bezwzględnie oczywistą rzeczą dla każdego racjonalnie myślącego człowieka znającego przy tym historię oraz polityczne obecne uwarunkowania jest to, że Rosja putinowska rzuciła światu zachodniemu wyzwanie jakiego dotychczas nie było. Zimna wojna, komunizm czy rewolucja bolszewicka to był pikuś w porównaniu z tym co Putin robi teraz i do czego zmierza. Tylko gamoń może twierdzić, że wojna ta nas tj., Polski i tej części Europy nie dotyczy, że Putin chce tylko odebrać 'swoją' Ukrainę wraz z Krymem i to mu wystarczy. Tylko nieuk i błazen może utrzymywać, że z Rosją Polska i inne kraje powinny się dogadać bo to bratni naród i nie życzy nam źle. Tak mogą twierdzić tylko idioci, którzy nie znają historii i nie śledzili nigdy i nie śledzą życia społecznego w Rosji, ich przekonań o świecie, ich mitów narodowych i uprzedzeń historycznych, ich wyobrażeń o roli Rosji w historii kształtowanych przez 70 lat propagandy i teroru komunistycznego. Tylko idiota nie znający historii i stosunków rosyjsko-europejskich jest w stanie twierdzić, że Ukraińcy to więksi nasi wrogowie niż Rosja.

Bezwzględne wsparcie jakie należy się Ukrainie jest w interesie całej Europy a w szczególności Europy tzw. wschodniej, w której Polska dla Rosji jest ciągle 'priwiślanskij kraj' bo takim jest dla Rosjan od usadowienia się pierwszego 'gubernatora' w Polsce za czasów saskich, czyli rosyjskiego ambasadora, który rządził faktycznie Polską w imieniu carycy Katarzyny, czyli od około 1740 roku z 20-letnią przerwą na I RP od 1919 do 1939 i ostatnimi 35 latami od 1989 roku. Innymi słowy w ciągu ostatnich 284 lat (od 1740 roku) mieliśmy tylko 55 lat niezależności od Rosji i aż 229 lat pełnego uzależnienia od naszego 'słowiańskiego' sąsiada. Czy ci niedouczeni idioci (chociaż uważam, że to ruskie trole lub agenci wpływu), którzy wypisują brednie i banialuki o wojnie, Ukrainie, itp. myślą, że na Kremlu o tej historycznej algebrze zapomniano?
a
ab
Wyliżę torbe kacapowi
T
To Ja
Przypomnę, że Trup nakazał ruch amerykańskich lotniskowców na Morze Czarne a Bidon je wycofał.

To kto lepszy?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl