Ustawa wiatrakowa coraz bliżej
We wtorek wieczorem sejmowa Komisja ds. Energii, Klimatu i Aktywów państwowych oraz Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej omawiały poprawki, które zostały zgłoszone w drugim czytaniu do projektu. W trakcie drugiego czytania do projektu zgłoszono 16 poprawek. Podczas posiedzenia komisji przyjęte zostały trzy poprawki, zgłoszone przez klub PiS. Ich celem było ujednolicenie zapisów projektu i wpisanie we wszystkich miejscach wartości 700 m jako minimalnej odległości nowo budowanej elektrowni wiatrowej od zabudowań mieszkalnych i domów, a nie 500 m, jak to było w pierwotnym, rządowym przedłożeniu. Połączone komisje odrzuciły natomiast wszystkie poprawki opozycji.
Wiele zależy od PSL. Czy partia zagłosuje za?
Projekt noweli tzw. ustawy wiatrakowej, który ma zliberalizować tzw. zasadę 10 H (wprowadzoną ustawą z 2016 roku) jest jednym z 37 kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi wynikające z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności do uruchomienia środków z Krajowego Planu Odbudowy. Wiele zależy od poparcia przez PSL tej ustawy. Głosowanie w Sejmie planowane jest na środę.
Mieczysław Kasprzak, poseł PSL – Koalicji Polskiej, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych pytany przez i.pl o to, czy polskie Stronnictwo Ludowe poprze ustawę wiatrakowa w takim kształcie, w jakim ona, zaapelował do wszystkich posłów, aby poparli znaczącą poprawkę, którą zgłosiło PSL dotyczącą referendum korzyści. – W zamian za korzyści, które mieszkańcy zgłoszą, można byłoby elastycznie regulować odległość wiatraków od zabudowań – dodał.
Poseł PSL podkreślił, że ugrupowanie warunkuje poparcie tej ustawy przyjęciem poprawek PSL. – Tam jest jedna zasadnicza poprawka, o której wczoraj na komisji była mowa i nawet widziałem, że Prawo i Sprawiedliwość skłonne było poprzeć tę poprawkę, bo dyskusja była dość ciekawa i merytoryczna. Natomiast chciałbym też, żeby inne kluby poparły tę poprawkę i do nich o to apelujemy – mówił.
Znaczenie wiatraków w energii odnawialnej
Mieczysław Kasprzak wyjaśnił, że „dzisiaj nie ma innego wyjścia, niż rozwój energii odnawialnej”. – Wiatraki obecnie najtańszą energię – cena energii jest trzykrotnie, może nawet czterokrotnie niższa niż z węgla. Na aukcjach ustalana jest cena na poziomie 230 zł z wiatraków, natomiast na giełdzie to jest granica 600-800 zł za megawatogodzinę. Więc to pokazuje, jaka jest różnica. Gdyby było więcej wiatraków, to więcej byłoby taniej energii – dodał.
Poseł PSL podkreślił, że PSL proponuje, aby to mieszkańcy mogli w pierwszej kolejności korzystać z tańszej energii. – Oczywiście, wiatraki nie załatwią nam tematu. Jest jeszcze dużo miejsca w sieci na energię wiatrakową. Oczywistym jest, że będą sytuacje, że jak będzie nadmiar, to wiatraki będą wyłączane, ale to jest umowa z producentem i producenci tego nie oprotestowują, bo wiedzą, że gdy wieje bardzo mocno, to energii jest dość dużo i to się nie musi w sieci pomieścić – powiedział.
Pytany, czy 700 metrów to optymalna odległość od zabudowań, Mieczysław Kasprzak stwierdził, że to praktycznie nic nie zmienia w porównaniu z tym co było, czyli 500 metrów. – Najlepiej byłoby dać możliwość, żeby sami mieszkańcy o tym decydowali. To może być przecież nawet 300 czy 400 metrów, jeśli nikomu nie będą przeszkadzać – dodał.
