‒ Zauważamy wzrost zainteresowania zdrowiem wśród Polaków, co pokazuje nie tylko zwiększona liczba polis, ale także liczba badań, wizyt stacjonarnych i wykonywanych badań profilaktycznych – podsumowuje Dorota M. Fal, doradca zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Również sami pracodawcy częściej oferują zatrudnionym ubezpieczenia zdrowotne lub poszerzenia obowiązkowej medycyny pracy o pakiety diagnostyczne, pogłębioną profilaktykę górnych dróg oddechowych i często dostęp do teleporad- wskazuje PIU.
Według Barometru Watch Health Care średni czas oczekiwania na usługi medyczne w publicznej ochronie zdrowia skrócił się z 3,8 do 3,4 miesiąca. Jednak można zauważyć, że w wielu dziedzinach medycyny czas ten znacząco się wydłużył. Wciąż najdłużej pacjenci muszą czekać na świadczenie z zakresu ortopedii ‒ ponad 10 miesięcy, chirurgii plastycznej, neurochirurgii czy angiologii.
Utrata zdrowia była i jest jedną z największych obaw Polaków, a podczas pandemii ten niepokój tylko się pogłębił. Według „Mapy ryzyka Polaków” jedną z najpoważniejszych obaw jest brak dostępu do opieki zdrowotnej. W lutym 2021 r. zadeklarowało tak 71 proc. respondentów ‒ to wzrost o 5 punktów procentowych w porównaniu do 2020 r.
- Była to największa zmiana związana z chorobami i zdrowiem w badaniu PIU. Poza brakiem dostępu do opieki medycznej, według „Mapy” Polacy obawiają się nowotworu, chorób wirusowych, utraty sprawności, otyłości i cukrzycy, chorób psychicznych oraz trwałych uszkodzeń mózgu- wskazano..
