Uciekinier-byk odnaleziony. Niewykluczone, że zostanie reproduktorem
W środę, 8 marca, Nadleśnictwo Gdańsk ostrzegało przed nietypowym turystą w gdyńskim lesie. Chodziło o byka, który uciekł z otwartej hodowli z okolic Bojana. Wcześniej byk był widziany, gdy przekraczał ulicę Marszewską w Gdyni w stronę Wiczlina. Ostrzegano wówczas, żeby nie zbliżać się do zwierzęcia, bo może zacząć uciekać.
Pan Tadeusz, właściciel byka, zgłosił swoją zgubę do Nadleśnictwa Gdańsk, które opublikowało w mediach społecznościowych ostrzeżenie. Jak się okazuje, sprawa jednak została już rozwiązana.
CZYTAJ WIĘCEJ: Z okolic Bojana uciekł byk i krąży po gdyńskich lasach. Właściciel prosi o pomoc!
- Byk został złapany już w sobotę. Spotkała go pani spacerująca po lesie. Zadzwoniła do mnie i podała miejsce, w jakim się znajduje, a ja zadzwoniłem po weterynarza, który pomógł mi go uśpić. Trzeba było go znieczulić. Teraz jest w kojcu razem z resztą stada. Jeśli złagodnieje to zostanie nawet reproduktorem - mówi pan Tadeusz w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim.
Sprawa zakończyła się więc szczęśliwie, a sam byk trafił z powrotem do hodowli.
