Para Amerykanów z Teksasu jest szczęśliwa, bo uratowano ich bliźniaki z rosyjskiego sierocińca.
Historia pary zaczęła się, gdy wynajęli surogatkę, która mieszkała w rozdartym wojną Donbasie we wschodniej Ukrainie. Kobieta uciekła przed przemocą na Krym, potem do Sankt Petersburga, gdzie na początku września urodziła chłopca i dziewczynkę.
Bliźniaki trafiły do sierocińca
- Bliźniaki wypisano ze szpitala i wysłano do państwowego sierocińca. Prawdopodobnie zostałyby adoptowane przez rosyjską rodzinę i przepadłyby na zawsze – mówi Bryan Stern, założyciel organizacji ratowniczej Projekt Dynamo z Tampa na Florydzie.
Dodaje, że amerykańska para starała się odzyskać noworodki, ale bez powodzenia. Skontaktowali się więc z Projektem Dynamo. Organizacja działa w szarej strefie, czyli tam, gdzie z jakiegoś powodu nie ma co liczyć na rząd. Była to jej pierwsza operacja w Rosji.
Tydzień później Stern poleciał do Narwy w Estonii, by opracowywać plan legalnego ratowania dzieci. Operacja, której szczegóły owiane są tajemnicą, zakończyła się sukcesem.

lena
Pozostało tylko połączyć 3-miesięczne bliźniaki z rodzicami.
lena