Rosyjski atak w obwodzie charkowskim
Kyryło Budanow opowiedział o sytuacji na froncie w obwodzie charkowskim.
"Przede wszystkim kontynuowana jest aktywna faza rosyjskiej operacji granicznej w obwodzie charkowskim, którą wszyscy obserwują już piąty dzień. Powiedzieć, że odnieśli tam oni (Rosjanie) znaczący sukces, to zdecydowanie nieprawda" - powiedział szef HUR w ukraińskiej telewizji.
Budanow przyznał jednocześnie, że "sytuacja jest dość napięta i zmienia się bardzo szybko".
"Jednak nawet (oceniając sytuację) wczoraj wieczorem, moim zdaniem istnieje szybka tendencja do stabilizacji sytuacji. Oznacza to, że wróg w zasadzie został już zablokowany na liniach, na które mógł wejść. Ukraińskie Siły Obrony kontynuują swoją operację, aby jeszcze bardziej ustabilizować sytuację i zacząć wypychać wroga poza granice naszego kraju" - podkreślił.
Spór o Wowczańsk
Rosyjska państwowa agencja prasowa TASS przekazała tymczasem, że zachodnia i północna część miasta Wowczańsk na północny wschód od Charkowa przeszła pod kontrolę sił rosyjskich. "W mieście trwają walki uliczne" – napisała.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył natomiast, że sytuacja w Wowczańsku jest kontrolowana. „Kontynuowane są działania polegające na przeczesywaniu budynków w Wowczańsku. Sytuacja jest pod kontrolą” – zapewniono w najnowszym raporcie zamieszczonym na Facebooku. (https://tinyurl.com/hyu2vxhk)
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Sztab podał także, że, ze względu na intensywne naloty przeciwnika, doszło do „zmiany pozycji w rejonie miejscowości Łukjanci".
"W wyniku intensywnego wpływu ogniowego przeciwnika, a dokładniej uderzeń lotniczych z zastosowaniem kierowanych bomb lotniczych po naszych jednostkach, w celu chronienia życia ukraińskich żołnierzy, przeprowadzono zmiany pozycji w rejonie miejscowości Łukjanci. Trwają działania bojowe" – ogłoszono.
Generał Budanow w swoim wystąpieniu telewizyjnym odniósł się też do sytuacji w obwodzie sumskim, który również na północy leży przy granicy z Rosją.
"Jeśli chodzi o obwód sumski: Rosjanie rzeczywiście od samego początku planowali operację również w obwodzie sumskim. Obecnie utrzymują niewielkie zgrupowanie sił w strefie przygranicznej, czy, powiedzmy, na kierunku miasta Sudża z naszej strony - jest to odcinek sumski. Ale sytuacja nie pozwoliła im dotychczas na podjęcie aktywnych działań i przystąpienie do realizacji planu" – stwierdził Budanow.
Źródło: