Jak relacjonują inspektorzy, zwierzęta były trzymane w kojcu, w kurniku, bez dostępu wody, a właściciel miał mówić, że zabije szczenięta, których nie uda mu się sprzedać po 300 zł. Psy były zarobaczone i chude, suka była karmiona resztkami i nie mogła wykarmić małych. Jak się ponadto okazało, hodowla prowadzona była nielegalnie, a właściciel nie miał nawet pozwolenia na trzymanie chartów.
Czytaj też: Nielegalna hodowla psów w Łodzi zlikwidowana. Trzymali psy w bloku na Radogoszczu
- Mieliśmy kilka zgłoszeń od osób, których zaniepokoiło ogłoszenie zamieszczone w internecie - mówi Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt.
Psy tymczasowo trafiły pod opiekę Stowarzyszenia „Pomocy Chartom”, poszukiwane są domy tymczasowe dla nich. PdZ złożyło w tej sprawie zawiadomienie na policję, a właścicielowi może grozić odpowiedzialność karna za prowadzenie nielegalnej hodowli i znęcanie się nad zwierzętami.
Czytaj też: 131 szczurów w małym mieszkaniu
Nielegalna hodowla psów w Łodzi zlikwidowana. Trzymali psy w...
[/xlink]