W nocy z niedzieli na poniedziałek przez Nowy Jork przeszła kolejna burza śnieżna. Temperatura spadła do najniższego poziomu od lat i wynosi nocą około minus 30 stopni Celsjusza. Prawdopodobnie z tego powodu doszło do pęknięcia rurociągu, którym dostarczana jest woda do jednego z terminali - informuje agencja Reuters.
CZYTAJ TAKŻE: Arktyczna zima w USA. Nawet minus 67 st. C w górach
Oprócz zalania części portu lotniczego, podróżnych czekały inne kłopoty. Niektóre samoloty musiały czekać nawet kilka godzin na podjazd do terminalu. Ponadto zamarzł sprzęt służący do transportu bagażów.